Użytkownik "Pawel " <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fjtf7p$b1d$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
>
>> Ja jak słyszę "wysyłka kurierem" to już z góry wiem jakie będa problemy:
>> a) kurier przyjdzie do mnie do domu o 12 jak będę w pracy
>> b) następnego dnia znowu przyjdzie, będzie nagabywał sąsiadów itd.
>> c) gdy będe dzwonić z pytaniem gdzie paczka nikt nic nie będzie wiedział
>> d) po tygodniu paczkę trzeba będzie odebrać 20km od domu na jakichś
>> terenach
>> poprzemysłowych w ich "centrum logistyki"
>
> Naprawde tak rzadko zdarzaja sie kurierzy (mysle teraz o MasterLinku/DPD),
> ktorzy majac podany nr telefonu dzwonia na niego, zeby sie umowic o ktorej
> sie
> spotkac, a jesli jestem w pracy, a to akurat tez jego rejon to nie widzi
> problemu, zeby tam podjechac?
>

Nigdy jeszcze kurier nie zadzwonił do mnie by umówić odbiór. Jemu się to
zwyczajnie nie opłaca bo zleceniodawca nie daje mu służbowego telefonu, zaś
za ponowny kurs płaci. Ważne tylko by miał podpis (np. od tych sąsiadów), że
był i nie zastał. Przywiezienie paczki do pracy też jest niemożliwe bo adres
dostawy może zmienić tylko nadawca.