Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d56kmv$rve$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Przemek R..."
> <p...@t...gazeta
.pl> napisał w
> wiadomości news:d54sib$5cf$1@inews.gazeta.pl...
>
>> przeciez swiadka zawsze mozna znalezc (znajomego) zwalszcza gdy sie
> chce
>> tego typu walek zrobic.
>
> Przemku, ale wiele wyroków opiera się właśnie na zeznaniach świadków. O
> ile w sprawach gospodarczych z reguły jakieś dokumenty istnieją, to w
> sprawach kryminalnych w przeważającej większości wypadków sądy opierają
> się na materiale dowodowym w postaci zeznać świadków. Czasem są jakieś
> ślady, ale to zależy od charakteru zdarzenia.
>
> Oczywiście masz rację, ze świadków można sobie znaleźć. Ale idąc tym
> tokiem rozumowania, to doprowadził byś do podważenia większości wyroków
> w sprawach karnych o charakterze kryminalnym.

widze rozwiazanie. Z zaloezenia swiadek jest niewiarygodny. Wiarygodnosc
moznaby bylo zdobyc
poprzez :
1. badanie na wariografie (chyba nie przekrecilem)
2. przesluchanie po zazyciu specjalnego narkotyku (w stanach zjednoczonych
policja tego uzywa, nazwy nie pamietam,
mowia na to zmiekczac mozgu)


>Prawo cywilne określa, kiedy zawarta umowa ma być potwierdzona na piśmie
>oraz przewiduje określone skutki niewłaściwej formy zawarcia takiej
>umowy. Rzuć okiem do kodeksu cywilnego, bo nie ma sensu, bym to
>przepisywał.

poczytam

p.