eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKupilam [podobno] kradziony rower z komisu › Re: Kupilam [podobno] kradziony rower z komisu
  • Data: 2006-09-22 10:53:50
    Temat: Re: Kupilam [podobno] kradziony rower z komisu
    Od: "Anka K." <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam grupowiczow i z gory przepraszam za cytowanie - ale pierwotny post
    dolaczam tylko po to, zeby przypomniec sobie o co chodzi - i dlatego jest na
    koncu.
    Dzis udalo mi sie w koncu telefonicznie skontaktowac z policjantem. Okazuje
    sie, ze:
    1) Chlopakowi ukradli rower dokladnie w tym samym dniu, w ktorym ja go kupilam
    w komisie
    2) Opis roweru na jego zeznaniach po kradziezy odpowiada rzeczywistemu
    wygladowi roweru, ktory kupilam.
    3) Pokazalam dowod zakupu z komisu ale wlasciciel komisu nie moze znalezc umowy
    ze sprzedajacym (byc moze zlodziejem - jesli tak, to pewnie nie znajdzie bo nie
    ma i wtedy zostanie mu postawiony zarzut paserstwa)
    4) Chlopak nie posiada zadnego dowodu zakupu.

    Policjant twierdzi, ze strace rower - poniewaz zgadza sie opis i jest zbieznosc
    dat.
    Jak sie zapytalam o podstawe prawna, to powiedzial zebym sobie sama poszukala w
    kpk.
    W przyszlym tygodniu mam sie z nim spotkac osobiscie. Jak go przekonac, ze nie
    ma racji? Przeciez nawet gdyby rower byl znaczony i jednoznacznie to by
    dowodzilo, ze to byl jego rower, to juz minely 3 lata i z art 169 kc juz mi
    tego roweru nie moze zabrac. Do tego zbieznosc opisu i dat to troche slaby
    dowod, ze rower jest jego - takich jezdzi sporo po ulicach.
    Dodam, ze roweru nie mam juz ponad 2 miesiace i chcialabym go w koncu odzyskac.
    Moze zamiast rozmawiac z policjantem - jakies pismo do niego wyslac, na ktore
    juz bedzie musial odpowiedziec pisemnie?
    Pozdrawiam,
    Anka


    > Witam wszystkich grupowiczow i licze na Wasza pomoc.
    > Dzis w jednym z wiekszych miast w Polsce spotkala mnie przykra
    > niespodzianka. Kiedy wyszlam ze sklepu i odpinalam rower, podeszli do mnie
    > dwaj ochroniarze wraz z chlopakiem, wkrotce tez przyjechala policja. Okazalo
    > sie, ze chlopak rozpoznal swoj, skradziony 2-3 lata temu rower. Ja go
    > kupilam w komisie 4 lata temu, mam na to pokwitowanie wiec zadnej
    > odpowiedzialnosci karnej sie nie boje, chodzi mi tylko o ten rower. Otoz
    > zostal on zatrzymany do wyjasnienia przez policje. Chlopak nie ma ani
    > zadnego dowodu zakupu, ani rower nie byla znakowany. Kiedys zglosil
    > kradziez, jednak taki rower nie jest jeden na swiecie. Generalnie bardzo
    > motal sie w zeznaniach - na poczatku mowil, ze skradziony byl rok temu,
    > dopiero jak ja powiedzialem kiedy go kupilam - zmienil zeznania.
    > Pytanie - jest taka mozliwosc, ze policja wyda ten rower tamtemu chlopakowi?
    > Dzis zostalam przesluchana w charakterze swiatka, jutro mam dostarczyc dowod
    > zakupu w komisie i rozmawiac z kims, kto prowadzita sprawe. Jak mam
    > rozmawiac, zeby zwrocili mi rower? Czy o oddaniu roweru chlopakowi moze
    > zdecydowac policjant, czy tylko sad?
    > Zalezy mi na czasie, bo rowerem dojezdzalam do szkoly a tramwajami, oprocz
    > sporych kosztow, zajmuje mi to 2 razy wiecej czasu...
    > Jednoczesnie zdaje sobie sprawe, ze rower kupiony w komisie moze miec
    > niepewna przeszlosc, ale przeciez chyba nalezy udowodnic jakos to, ze to byl
    > jego rower? Zgloszenie kradziezy i podanie marki oraz kolorow nie jest
    > wystarczajacym dowodem nawet, jesli okazaloby sie, ze czas jego kradziezy i
    > kupna z komisu sa zbiezne? Maja jeszcze ustalac dokladna date, kiedy on ta
    > kradziez zglosil wiec te 2-3 lata nie sa pewne...


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1