SQLwiel pisze:
> szerszen pisze:
>>
>> Użytkownik "SQLwiel" <n...@o...pl> napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:i8hu3j$7b1$...@n...onet.pl...
>>
>>> Pani Wiśniewska zmarła przed panem Kowalskim, więc cały wspólny majątek
>>> po niej odziedziczył p. Kowalski z Zuzią
>>
>> no nie do konca, zuzia po pani wisniewskiej nijak nie dziedziczy, po
>> niej dziedzicza jej synowie, takze teraz jesli sa jakies nieruchomosci
>> trzeba sie zastanowic kto w jakiej czesci jest czego wlascicielem i kto
>> kogo splaca
>>
>> tak czy siak trzeba isc do sadu
>
> Fuckt, oczywiście.
> Dzieci Wiśniewskiej dziedziczą po niej jej część wspólnego i majątek
> osobisty na równi z Kowalskim. Trza czytać - Art. 931 KC i następne, a
> nie p...ć głupoty... (to o mnie, nie o Tobie, Szerszeń).
>
> Art. 931. § 1. W pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku
> dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach
> równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza
> niż jedna czwarta całości spadku.
>

Ale-ale...
Sam siebie zrehabilituję. :)
Coś mi się dzisiaj zajączkuje...

Przecież Wiśniewska zmarła "dawno", a więc wtedy powinno było dojść do
podziału spadku po niej. Wtedy jej dzieci (i Kowalski) dostały swoją dolę.
Teraz, gdy zmarł Kowalski, nie było już Wiśniewskiej, ani spadku po niej.

Wszystko dla Zuzi. Jak wyżej.


--

Dziękuję.
Pozdrawiam.
SQL-wiel.