eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKradzież sygnału internetowego › Re: Kradzież sygnału internetowego
  • Data: 2013-04-18 12:16:25
    Temat: Re: Kradzież sygnału internetowego
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 17 Apr 2013, Zenon Kluska wrote:

    >> Ale przepis o zakazie nieuprawnionego korzystania jest INNY!
    >
    > Może jest inny, ale tutaj nie było mowy o nieuprawnionym korzystaniu, bo
    > administrator uprawnił do korzystania z takim numerem, więc jeśli on miał
    > taki numer to był uprawniony.

    IMVHO w założeniu wyżej jest błąd.
    To jest "przypadek licencyjny" - znaczy równie często spotykany
    przy licencjonowaniu oprogramowania komercyjnego.
    Fakt, że istnieją środki techniczne za pomocą których administrator
    zasobu ograniczna lub "wspomaga" uprawnionego, nie powoduje, że
    prawo (uprawnienie) wynika z tych środków.
    Prawo (uprawnienie) wynika z umowy, a w obu przypadkach (zarówno
    korzystania z sieci jak i praw majątkowych) jest "odgórnie"
    ograniczone ustawową, znaczy obowiązkiem uzyskania
    uprawnienia.

    Krótko mówiąc, jeśli z "papieru" które ma korzystający nie wynika,
    że jakieś prawo ma (a nie wynika, bo mu upłynęło wraz z końcem
    umowy), to nie może implikować sobie że nadal je ma tylko dlatego,
    że srodki techniczne pozwalają.
    Trzeba dodać ze *to* prawo zmieniono - właśnie na ograniczenie
    do "uprawnionego" korzystania, więc taki właśnie jest skutek.

    Z tą częścią argumentacji IMVHO nie można się zgodzić, dostawca
    może tak po prostu nic nie blokować, a nieuprawnione korzystanie
    będzie karalne.
    To nie jest wifi, przy którym można dyskutować o tym czy
    korzystający wie czy nie wie iż dany dostęp jest publiczny,
    mający dostęp do kabelka WIE że ten dostęp jest odpłatny
    i że przestał być uprawniony.

    >> IMO porównanie z rowerem którego użył Przemek jest dobre
    >> fakt pukania się (przez niektórych) w głowę nie zmieni tego, że
    >> prawo owo dobro chroni i już. Trzeba tylko złodzieja złapać,
    >> ale to szczegół techniczny poza dyskusją ;>
    >
    > Nie wiem o co chodzi z rowerem, ale pamiętam że jak złodzieja złapią gdy
    > prowadzi nie swoje auto to on może powiedzieć ze chciał się tylko przejechać
    > a drzwi byłu otwarte, mam rację?

    Miałbyś, bo była to swojego czasu zmora (z powodu trudności dowodowych),
    ale wprowadzono "penalizację zastępczą" w postaci odrębnego
    czynu zabronionego:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Zab%C3%B3r_pojazdu_w_ce
    lu_kr%C3%B3tkotrwa%C5%82ego_u%C5%BCycia

    Niestety roweru to nie dotyczy:
    http://www.zielona-gora.po.gov.pl/index.php?id=27&id
    k=1&idp=1465

    ...więc tu jest problem z ową "krótkotrwałością" :(

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1