eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKorelacjaRe: Korelacja
  • Data: 2022-04-16 16:13:02
    Temat: Re: Korelacja
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 16.04.2022 o 14:17, Kviat pisze:

    >>> Czyli twierdzisz, że naukowcy nas okłamali (i nadal nas okłamują), że
    >>> szczepionki działają,
    >>
    >> No oczywiście że nie działają jeśli chodzi o ograniczenie zachorowań i
    >> transmisji.
    >
    > Czyli twierdzisz, że naukowcy nas okłamali (i nadal nas okłamują), że
    > szczepionki działają.

    W zakresie ograniczania zachorowań - oczywiście. A jeszcze twierdzą?

    > Oczywiście, że skoro jest łagodniejszy i krótszy przebieg choroby, to
    > następuje ograniczenie zachorowań i transmisji.
    > To rozumieją nawet co bardziej rozgarnięte dzieci.

    Poważnie - a jeszcze niedawno straszyli bezobjawowymi co chodozm i
    zakażajom. Coś sie zmieniło? BTW - to czemu odkąd wynaleziono
    szczepienia to mamy więcej przypadków?

    >> Ile razy można - nigdy temu nie zaprzeczałem.
    >
    > Przecież zaprzeczasz. Cały czas.

    Przeciwnie - ciągle co któryś post podkreślam, że mimo iż nie wpływają
    na zakażenia i transmisję to cały czas jednak mają wpływ na cięzkość
    przebiegów i zgony. Ale nie to leżało u podstawy systemu certów które
    miały zdusić epidemię szczepionkami. No i okazał się że dupa, bo wcale
    nie ograniczają zakażen.
    >
    >>> Czyli twierdzisz, że gdyby ludzie nie siedzieli w domach, nie nosili
    >>> maseczek i roznosili wirusa, to zachorowałoby tyle samo ludzi, w tak
    >>> samo rozciągniętym czasie i szpitale byłyby tak samo obłożone chorymi?
    >>
    >> Nie - nie twierdzę.
    >
    > No to "te rzeczy" dały chuja, czy nie dały?

    No bo chuja pozytywnego dały.

    > Wirus się mniej roznosił, czy nie?

    No właśnie - wiadomo? A skoro wiadomo to zapewne można w miarę
    precyzyjnie powiedzieć o ile, żeby ocenić ile żyć uratowaliśmy? I co z
    tego że roznosił się wolniej skoro finalnie i tak wszyscy co mieli, to
    przechorowali? Lokdałny miał sens tylko po pro żeby "wypłaszczyć krzywą"
    i kupić czas. Co i tak chuja finalnie dało.

    >> Twierdzę tylko że wcale nie jestem przekonany że przez lokdałnynie
    >> zginęło więcej ludzi niż lokdałnami ocalono.
    >
    > Ale rozumiesz, że mowa jest o tym, że siedzenie w domach miało zapobiec
    > roznoszeniu wirusa i że naukowcy mają rację, że jak się nie roznosi
    > wirusa, bo się siedzi w domu, to się nie roznosi wirusa?

    Z tym że nie siedzieliśmy w domach. A i skutek lokadałnu znacznie
    przekraczał po prostu "siedzenie w domu" i miał kurewsko mocne skutki
    negatywne.

    >> Co widać choćby w nadmiarowych zgonach, których nie da się przypisać
    >> bezpośrednio kowidowi (nawet kreatywnie).
    >
    > To może to nie jest wina naukowców, którzy mają rację, że jak się siedzi
    > w domach i się nie roznosi wirusa, to się nie roznosi wirusa, bo się
    > siedzi w domach?

    To wina tych co wprowadzili lokdałn nie myśląc o jego konsekwencjach.

    > Wiemy.
    > To nie pierwsza epidemia w historii ludzkości.

    A to pierwsza choroby, która... nie jest niby chorobą zakaźną.

    > Po chuj izolowano i wywożono na bezludne wyspy ludzi chorych np. na
    > trąd, skoro mogliby normalnie roznosić i nie byłoby różnicy?

    Przepraszam kurwa że zapytam, ale to te lokdałny dotyczyły tylko
    chorych? O ja pierdolę - nikt mi nie powiedział.

    >> Imho byłaby - zmarłoby więcej ludzi z grup ryzyka,
    >
    > No to "te rzeczy" dały chuja, czy nie dały?
    > Czy może społeczeństwa powinny się umówić, że chuj z lokdałnem,
    > poświęcamy ludzi z grup ryzyka żeby młodzi i zdrowi mogli pojechać na
    > wakacje?

    Nie, nie - to wy się umówiliście, że poświęcamy młode pokolenie które
    będzie miało chujową edukację, start na tynku pracy i brak dostępu do
    podstawowej opieki zdrowotnej oraz ich zdrowie psychiczne dla emerytów.
    I twierdzicie że uratowaliści emerytów ale ignorujecie koszty społeczne
    poniesione przez resztę społeczeństwa.


    >> ogólnie mniej albo porównywalnie, nie mielibyśmy zapaści w gospodarce,
    >> turystyce i edukacji.
    >
    > No pewnie, bo jakby bez szczepionek i lokdałnów po ulicach chodzili
    > kaszlący ludzie, zataczający się od gorączki, pod szpitalami leżeli
    > nieprzytomni z braku miejsc w szpitalach, to na bank nie byłoby zapaści
    > w gospodarce, turystyka by kwitła, a młodzież zajmowałaby najwyższe
    > miejsca w olimpiadach matematycznych.

    No przez ostatni rok żadnych realnych lokdałnów nie było, okazało się że
    szczepionka nie zapobiega rozprzestrzenianiu się wirusa i... w sumie nic
    z tego co opisałeś nie zaszło.

    > Bo to jest i było oczywiste, że bez szczepionek i lokdałnów byłoby
    > ogólnie mniej albo porównywalnie.

    Za to oczywiste jest że z lodałnami było cacy:P

    >> Ogólnie brutalnie mówiąc poświęciliśmy życie i powodzenie osób
    >> młodszych i zdrowszych kosztem straszych i schorowanych.
    >
    > Chyba chciałeś napisać coś innego?

    Tak i nawet poprawiłem w kolenym poście.

    > Że kosztem dyskomfortu psychicznego młodszych i zdrowszych chroniliśmy
    > słabszych i schorowanych, dla których covid był śmiertelny.

    Coś w tym stylu. Jeśli prawo do edukacji, pracy i ogólnie godnego życia
    nazwiesz po prostu komfortem. Narobiliśmy takiego długu ekonomicznego,
    zdrowotnego i edukacyjnego, że chuj.

    > Bo szczycimy się mianem ludzi cywilizowanych, którzy nie zrzucają ze
    > skały starszych, żeby odciążyć młodszych.

    Zlobiliśmy dil - starzy za młodych. Jak dla mnie słaby.

    > Z tego co piszesz wynika, że bez sensu jest szczepić ludzi
    > niedziałającymi szczepionkami i ograniczać im podróże, bo warto
    > poświęcić osoby starsze i te młodsze, które zmarłyby na covid, po to,
    > żeby młody i zdrowy (z jakiegoś powodu przekonany o swojej
    > nieśmiertelności i odporności na wirusa, że akurat on nie zachoruje i
    > nic mu nie będzie) mógł sobie polecieć na Hawaje i żeby nie powodować u
    > niego dyskomfortu ukłucia igłą, bo może zemdleć na widok strzykawki z
    > igłą, bo szczepionki nie działają, a szury miały rację.

    Raczej inaczej. Niech ci co są narażeni się sami lokdałnują, potem
    zaszczepią działającą szczepionką i wszyscy wygrali... A reszta niech
    normalnie pracuje i żyje bo nawet jak zachorują to szanse zgonu mają tak
    mizerną, że nikgogo indywidualnie to nie przeraża.

    --
    Shrek

    ***** *** i konfederację.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1