On 2023-05-13, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 13.05.2023 o 21:08, Shrek pisze:
>>
>> Praktycznie każdy. Na każdym kursie pierwszej pomocy wbijają, że jeśli
>> masz wątpliwości czy używać AED w danej stuacji to po prostu użyj - nic
>> się nie stanie - trzeba będzie wymienić elektrody ale od tego są.
> I ja się z Tobą zgadzam. Tylko, jak facet jest przytomny i w kontakcie,
> to ja nei mam żadnych wątpliwości, że AED się nie używa. Ratownik jest

Wałkowaliśmy to wiele razy - facet odjeżdżał i AED powinien przy nim
być, żeby go zabezpieczyć. Oczywiście jak był w danym momencie przytomny
to nie stosujemy AED, ale jemu się zmieniało i wiemy też, że potem, już
w karetce AED był ponownie potrzebny. Co by było, gdyby był ponownie
potrzebny wcześniej? Zresztą nie pamiętam, czy ratowniczka go nie
resyscytowała. To trochę tak, jakby ratownik nie ratował kogoś, jak ten
ma głowę nad powierzchnią wody. To chodzi o całość sytuacji. Dla mnie
powinien przynamniej odpowiadać za narażenie.

> od ratowania, a nie leczenia. Trzeba dostarczyć ofiarę do lekarza, a tam
> lekarz podejmie decyzję. Przyklejanie każdemu AED jest po prostu bez
> sensu i tyle.

AED nie jest od leczenia. Jest od ratowania. Elementem ratowania, jest
zarządzanie sytucją. Zabezpiecza się poszkodowanego jak najlepiej aby
mógł dotrwać do czasu przybycia pomocy lekarskiej. Np. układa się go
odpowiednio, żeby się nie zadławił mimo, że nie musi się w danej chwili
dławić.

--
Marcin