eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKomplet punktów... › Re: Komplet punktów...
  • Data: 2013-06-29 23:28:40
    Temat: Re: Komplet punktów...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 29 Jun 2013, J.F. wrote:

    > Dnia Sat, 29 Jun 2013 16:41:00 +0200, ToMasz napisał(a):
    >> Była tu dawno temu dyskusja na ten temat i podniesiono taki
    >> argument. Jak facet wyprzedza na ciągłej, to przekracza linie podczas
    >> zmiany pasa ruchu na lewy, wyprzedza, następnie przekracza linie
    >> wracając na prawy pas. Dwa mandaty? nie, w tej sytuacji wystarczy jeden.
    >
    > Totez jeden zaproponowano.

    Ale sugestia jest taka, że skoro wystarczy jeden, to i w omawianym
    przypadku powinien być jeden a nie cztery.
    Sugestia pomija różnicę między tymi przypadkami.

    IMO trzeba sprawę postawić tak: czy powrót przez linię ciągłą
    spowodowany uprzednim przekroczeniem jej w drugą stronę w ogóle
    stanowi wykroczenie?
    Mi wychodzi, że nie stanowi.
    Dlaczego?
    Bo mamy "kolizję stanów": jazda po pasie "pod prąd" jest
    niewątpliwie bardziej niebezpieczna, bardziej "niewskazana
    prawnie", niż przejechanie ciągłej celem powrotu na prawidłowy
    pas ruchu.
    Przekroczenie ciągłej jest więc *usprawiedliwione*.
    Art.16 KW.
    W tym leży różnica wobec przypadku z wątku, bo żadne z zachowań
    kierowcy nie było usprawiedliwione "naprawianiem błędu"
    z innego wykroczenia. Dlatego nie można stosować tych
    samych reguł, do czego ToMasz chce Cię nakłonić :)

    Co do ciągłej.
    Dlaczego więc stanowi wykroczenie, jeśli przekroczenie "tam"
    miało miejsce jeszcze na przerywanej?
    Przecież "stan aktualny" jest jak wyżej: trzeba wrócić
    na swoją stronę, a nie jechać na czołowe.
    Dlaczego więc należy się mandat?
    Ano, za doprowadzenie do sytuacji, w której takie przekroczenie
    ciągłej stało się konieczne. 6 KW "przewidując możliwość
    jego popełnienia".
    W przypadku przejechania ciągłej tam i z powrotem, w sumie
    powrót jest już "zaliczkowo" elementem przejechania "tam".
    Nie pasowałoby do proporcjonalności różne karanie (drugi
    raz) kierowcy który wrócił przez ciągłą bo ona się ciągnęła
    i ciągnęła, przy niekaraniu tego któremu się trafiło, bo
    akurat pojawiła się przerywana.
    IMO na tej samej zasadzie należy się mandat kierowcy, który
    "ratował się" przekroczeniem prędkości podczas wyprzedzania.
    Nie tyle za przekroczenie prędkości.
    Za doprowadzenie do sytuacji, w której zachowanie niezgodne
    z prawem stało się konieczne!
    Jak "wymierzyć" mandat? - wydaje się zrozumiałe, że wymiarem
    koniecznego naruszenia prawa. Czyli TAK JAK za przekroczenie
    prędkości. Bo "przewidując możliwość popełnienie"...

    Pilot dzieki któremu pół Polski dowiedziało się co to jest
    "autorotacja" kiedy (wraz ze sobą) ratował premiera przed
    katastrofą nie stanął przed sądem za testowanie autorotacji
    z premierem na pokładzie, ale za doprowadzenie do takiej
    konieczności.
    IMO kierujących też to dotyczy.

    > A co w sytuacji jak po 10 minutach filmowania uzbieraly sie np trzy
    > takie wyprzedzania ? jeden mandat, trzy, 12 ?

    IMO dobrze gadasz :), tylko odpowiedź o jednym mandacie za
    dwukrotne przejechanie ciągłej pozornie temu przeczy.
    A tego chciał ToMasz :D

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1