eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!" › Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
  • Data: 2015-03-12 00:27:19
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 11-03-15 o 23:37, Tomasz Myrdin pisze:
    > W dniu środa, 11 marca 2015 23:15:38 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
    >> I komornik nie mógł z urzędu sprawdzić,kto jest właścicielem ciągnika?
    >> Nie zajrzał do dowodu rejestracyjnego?
    >
    > Nie, nie mógł. Ma jedynie stwierdzić władanie, reszta jest zastrzeżona dla sądów.
    >
    W mojej ocenie próbujesz sprawę sprowadzić do absurdu - nie wiem na ile
    celowo. Ale osiągnąłeś pewien sukces. Egzamin z procesu zdawałem 20 lat
    temu, więc zajrzałem do kpc - no może tam coś pozmieniali. A tu
    zdziwienie - nie, ustawodawca nie zmienił. Nadal w art. 845§2 kpc stoi:
    "Zająć można ruchomości dłużnika (...)". A więc jednak nie sąsiada,
    szwagra itd.

    Rozumiem sytuację, gdy w mieszkaniu dłużnika mamy telewizor, a tu sąsiad
    twierdzi, ze on sobie go tu tylko położył. Zdrowy rozsądek nakazuje w
    takim wypadku odesłać go do sądu i niech tam dowodzi swoich racji. Ale
    proponowane przez Ciebie stanowisko bezkrytycznego uznawania, że to, co
    we władaniu dłużnika stanowi jego własność prowadziłoby do kuriozalnych
    i komicznych sytuacji.

    Przykładowo w wypadku dłużnika będącego kasjerem w banku komornik mógłby
    zająć zawartość jego kasetki z pieniędzmi w kasie - i niech sobie bank
    udowadnia, że to jego. A taki parkingowy? Zajmujemy wszystkie samochody
    na parkingu. Mechanik samochodowy? No to z warsztatu bierzemy samochody
    klientów.

    A jeśli wzorem tego asesora chcesz wywieść władanie z faktu, że rzecz
    znajduje się w okolicy miejsca pobytu dłużnika, to co stoi na
    przeszkodzie zajmowaniu samochodów stojących na ulicy, którą idzie dłużnik?

    Nie Tomku! Są pewne granice absurdu, które po prostu komonicy zaczęli
    masowo przekraczać prześcigając się w skuteczności. I tu - w mojej
    ocenie - leży przyczyna tej nagonki medialnej. Błędy mogą się oczywiście
    zdarzać. nie popełnia ich tylko ten, co nic nie robi. Ale w tym wypadku
    to po prostu jawne łamanie prawa, a nie błędy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1