eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKolejny problem z sąsiadem a w zasadzie az dwa !!! › Re: Kolejny problem z sąsiadem a w zasadzie az dwa !!!
  • Data: 2002-08-12 13:54:20
    Temat: Re: Kolejny problem z sąsiadem a w zasadzie az dwa !!!
    Od: "Ewa Nilsson" <j...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    snow <x...@p...pl> napisał(a):

    > Mieszkam na osiedlu domkow jednorodzinnych prawie w centrum 25 tys.
    > miasteczka powiatowego. Od dluzszego czasu mam problemy z sasiadem ktory
    > swoim stylem zycia nieswiadomie zagraza mojemu zdrowiu oraz doprowadza do
    > euforii, nie raz zwracalem mu uwage na te zjawiska ale on wydaje sie byc
    > gluchy...
    >
    > Problem pierwszy:
    > Sąsiad ma golebie trzyma je na poddaszu, one strasznie brudza, na dodatek
    > siedza nie na dachu tegoz sasiada tylko na moim. Stwarza to problem gdyz
    > odchody tego ptactwa przezeraja moj dach oraz cale moje domostwo wraz z
    > podworkiem jest osrane, co oprocz smrodu stwarza niezbyt przyjemny widok
    >
    > pytanie:
    > -Czy w centrum mista mozna trzymac golebie ?
    > -Najchetniej to chcialbym sie ich pozbyc !!! co mam zrobic gdzie isc ???

    wydaje mi się, że piszesz z Górnego Śląska ( gołębie, węgiel...) i to jest
    pewien problem. Dla Ślązaków gołąb to jak święta krowa, pół litra i szczera
    rozmowa mogą nie pomóc bo on moze po prostu nie zrozumieć, że można nie
    kochać gołębi. Problem gołębi na twoim dachu powinien załatwić kot - jak go
    zobaczą to pójdą paskudzic po innych dachach, wbrew pozorom to dosyć
    inteligentne ptaszyska. Tylko pilnuj, by kot nie łaził do sąsiada, bo inny
    miły śląski obyczaj to specjalne łapki na koty - stawiane w obronie gołębi
    oczywiście...Z gołebiami u sąsiada obawiam się nic nie zrobisz, zwłaszcza
    jeśli piszesz ze Śląska.

    >
    > Problem drugi:
    > Pan od golebi ma stary samochod chyba marki "Avia" czy jakos tak sluzy on do
    > wozenia wegla (bo taka jest profesja sasiada). Problem jest taki auto
    > napewno ma przekroczone normy spalania oraz lewe badania techniczne. Na
    > dodatek kazdy moj dzien wyglada tak, sasiad wstaje o godzinie 5:00 (mam
    > otwarte okna w pokoju) odpala auto na swoim podworku gazuje 10 minut potem
    > zostawia wlaczone i idzie na sniadanie wraca po 15 minutach. Przez caly ten
    > czas auto jest wlaczone. Ktos powie "co Ci przeszkadza werkot silnika ?",
    > ale o to chodzi ze nie werkot tylko spaliny. Jak wspomnialem auto jest stare
    > uwierzcie mi ze nie da sie wytrzymac te spaliny sa zabojcze i wydzielane w
    > nadmiernych ilosciach co juz po 15 sekundach takiego codziennego zabiegu
    > powoduje moje przedwczesne wstanie w celu zamkniecia okna. Ludzie to juz sie
    > dzieje od 5 lat Ja wytrzymac nie moge. Dodam ze mam astme. Caly ten
    > smrod.... POMOCY!!!!!!!!!!!!!!
    >
    > pytanie:
    > -co mam zrobic ?

    IMHO jeśli sprawa z samochodem wygląda tak jak piszesz a ty masz astmę to po
    prostu musisz coś z tym zrobić, nawet gdyby trzeba było iść do sądu.


    > -chce wniesc skarge ale anonimowo, lepiej nie robic sobie z sasiada wroga !

    Anonimowo to mozesz wysłać anonim, a skarga musi byc imienna jeśli ma być
    skuteczna.

    >
    > Mam nadzieje ze mi pomozecie jestescie ostatnia deska ratunku
    >
    >
    > pozdr. Ewa.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1