eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKananary › Re: Kananary (a komunikacja)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.prz.edu.pl!news.nask.pl!news.nask
    .org.pl!newsfeed00.sul.t-online.de!t-online.de!news.glorb.com!nx02.iad01.newsho
    sting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!at
    lantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!localhost!smolik
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Kananary (a komunikacja)
    Date: Thu, 28 Jan 2010 11:15:16 +0100
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 76
    Message-ID: <Pine.WNT.4.64.1001281042170.464@quad>
    References: <1...@k...net> <hjmt1f$jnt$1@news.onet.pl>
    <hjmtlr$m1j$1@news.onet.pl> <hjmtri$m9f$1@news.onet.pl>
    <hjmukm$oto$1@news.onet.pl> <hjmvij$rll$1@news.onet.pl>
    <hjn5rm$d5l$1@news.onet.pl> <hjn680$e35$1@news.onet.pl>
    <hjnb2b$so0$1@news.onet.pl> <hjp4eu$va1$1@news.onet.pl>
    <hjp5dc$fvk$1@inews.gazeta.pl> <hjpiek$cif$1@news.onet.pl>
    <hjpij3$8mq$3@news.onet.pl> <ck08n.122824$Q36.23140@newsfe19.ams2>
    <hjq42t$dfv$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: emh123.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    X-Trace: atlantis.news.neostrada.pl 1264673907 22747 83.15.167.123 (28 Jan 2010
    10:18:27 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 28 Jan 2010 10:18:27 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <hjq42t$dfv$1@news.onet.pl>
    X-X-Sender: moj@quad
    User-Agent: Hamster/2.1.0.11
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:625089
    [ ukryj nagłówki ]

    On Wed, 27 Jan 2010, Liwiusz wrote:

    > pmlb pisze:
    >
    >> W UK, do autobusu wchodzi sie przednimi dzwiami, okazujac bilet kierowcy
    >> lub kupujac u kierowcy bilet. jesli ktos wsiadzie bez biletu do autobusy,
    >> kierowca ma obowiazek zgasic silnik i wyprosic danego gapowicza lub
    >> poprosic o zakup u niego biletu. Autobus nie odjedzie z przystanku z
    >> gapowiczem. Takie sa wewnetrzne przepisy firm transportowych. Paszerowie w
    >> wiekszosci sami jednoznacznie wskazuja co ma zrobic gapowicz...
    >
    > W Polsce też nie jest to zabronione, a nawet u niektórych przewoźników jest
    > to stosowane.

    Kiedy to rozwiązanie mocno kładzie przepustowość.
    Przynajmniej o ile *miałoby* być skuteczne.
    Może ujść na "długodystansowych" liniach, z rzadkimi przystankami.
    W mieście "przystanek co 250m" leży i kwiczy - zaczynając od pierwszego
    punktu, czyli obowiązku wsiadania pierwszymi drzwiami[1].

    Jak niby kierowca ma to wyegzekwować, jeśli w atobusie ma już >80%
    zajętych miejsc stojących (więc sprawnie przejść, szczególnie z bagażem,
    przez cały autobus się NIE DA), a na przystanku stoi dalsze pół
    "wkładu"? (przystanki z dużą rotacją nie są rzadkie, proszę nie
    sumować 00%+50% tylko odliczyć wysiadających)?
    Ma nie otworzyć drzwi wysiadającym?
    Na piątym przystanku go wyniosą z autobusu, razem z drzwiami ;>
    (i kilkunastominutowym spóźnieniem).

    Do tego aby kontrola była skuteczna, przejście obok kierowcy
    *MUSI* być "wąskim gardłem", prawda?
    No to ten pomysł sobie można... a na pewno można go polecić
    jako rozwiązanie które ZNIECHĘCA do używania zbiorkomu.

    Ten ostatni element wcale nie jest taki "drobny" jak się komuś może
    wydawać, w ogóle oglądając różne "akcje" które mają na celu zachęcenie
    podróżnych aby przesiadali się z samochodu na zbiorkom, zastanawiam
    się czy twórcy ("tfurcy"?) tych "akcji" próbowali sobie pojeździć
    autobusami.
    Ale to tak OT. Niemniej to JEST argument PRZECIW takim pomysłom.

    Dla wyjaśnienia: osobiście korzystam z takiego przewoźnika (KZKGOP)
    co to stosuje, wnioski wyżej są organoleptyczne.
    Porównanie mam z ZTM (a z braku roweru ze sobą, na wyjeździe służbowym
    często przejeżdżam zbiorkomem znacznie więcej niż w porównywalnym
    czasie "u siebie").

    Oczywiście do tego przyczynia się fakt, że ów przewoźnik (KZKGOP)
    NIE stosuje biletów zbliżeniowych, "zwykłe" bilety nie mają paska
    magnetycznego (sam nadruk) więc i kasowniki nie mogą się automatycznie
    "drzeć" rozpoznając że bilet jest nieprawidłowy.

    Ale NAWET JAKBY, to owo rozwiązanie jest ZŁE.

    [1]
    Na głowie postawiony jest już sam kierunek: za starych dobrych
    czasów, i nie piszę o socjaliźmie (który w PRL, a przynajmniej
    w województwie śląskim akurat TEGO nie zepsuł), lecz czysto
    kapitalistycznym przełomie XIX i XX wieku, wsiadający wchodził
    TYŁEM i wpadał w objęcia konduktora. "Za ile bilecik?" ;)
    A wysiadający wysiadał PRZODEM, dzięki czemu wypadki "przytrzaśnięcia"
    drzwiami wysiadających lub ruszenia podczas wysiadania pasażerów
    (w tym niepełnosprawnych i zagapionych), którzy musieli przedefilować
    pod bokiem kierowcy, były nieprawdopodobnie rzadkie (jakby się
    zdarzyło, to by pewnie w gazetach pisali).
    To była PRZEMYŚLANA koncepcja (przemyślana pewnie za czasów
    pojazdów ciągniętych przez konie), bo opis tych przemyśleń
    czytałem w jakimś przedruku starych czasopism.

    Podsumowując:
    Przy rezygnacji z konduktorów IMVHO pozostaje jedno: skuteczna
    kontrola. Albo zniechęcanie podróżnych, niech sobie samochód
    kupią i głowy nie zawracają.
    Możemy wrócić do podstaw prawnych ewentualnej kontroli ;)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1