eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa? › Re: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
  • Data: 2008-07-21 18:48:59
    Temat: Re: Kanalizacja gminna a własna oczyszczalnia przydomowa?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 21 Jul 2008, Maluch wrote:

    > Widzisz, gminy inwestują spore pieniądze w uzbrojenie terenu m.in po to aby
    > ułatwić życie mieszkańcom. Przyciągnąć nowych inwestorów. Przy okazji wartość
    > nieruchomości znacznie wzrasta. I unikanie partycypowania w kosztach jest
    > trochę nie fer. Bo jak masz pod nosem wodociąg i kanalizację, to trzeba na
    > złość zrobić po swojemu.

    Widzisz, gminy inwestują spore pieniądze we wsparcie przedsiębiorstw
    komunikacji publicznej, aby zmniejszyć ruch na drogach itepe.
    I unikanie uczestnictwa w komunikacji publicznej na rzecz swojego
    samochodu jest trochę nie fer.
    Bo jak masz pod nosem autobus i tramwaj, to trzeba na złość zrobić
    po swojemu.

    :D
    Dla jasności: jeżdżę rowerem :)

    Prezentuję argumentację żeby dotrzeć do tych, co NIE MOGĄ wybrać
    więc *muszą* korzystać z jednego z rozwiązań, żeby się zastanowili
    jak to jest, że jak ktoś MOŻE to akurat robi inaczej.

    > Te wszystkie wynalazki jak hydrofor, szambo itp.
    > jest dobre tam, gdzie nie ma możliwości podłączenia mediów. Równie dobrze
    > można używać, agregatora prądotwórczego, który mało, że smrodzi to jeszcze
    > hałasuje na całą ulicę zamiast brać prąd z ZE.

    Agregat ma jedną wadę w porównaniu do reszty: cenowo nie przebija ZE.

    > Co do oczyszczalni, czy szamba to powiem tak, że jaka by nie była, to będzie
    > smrodzić przez odpowietrznik.

    Przecież Ci pisałem, że masz sobie OBEJRZEĆ taką współczesną instalację
    nim będziesz krytykować.

    > kilkanaście km od stolicy kraju. Jak masz wkoło kilkaset nieruchomości
    > niepodłączonych do mediów, to oddychasz samą witaminą

    Primo: nie było dostępnej (w kraju technologii), secundo: sąsiedzi
    mogli być skąpi :P
    Tłumaczę raz jeszcze: obejrzyj WSPÓŁCZESNĄ przydomową *oczyszczalnię
    ścieków*.

    > Zresztą koszty są też przy użyciu własnych sposobów i źródełek.

    Prawda.
    Tyle, że proporcja prawdopodobnie wychodzi tak jak różnica między
    indywidualnym grzaniem a korzystaniem z ciepłowni.
    Wyklucz siebie i mnie z rozważań, bo tak W-wa jak i Zabrze mają
    swoje własne elektrownie (acz tylko w niektórych miejscach, koło
    mnie bloki są grzane "na gaz"), wiec mają "ciepło odpadowe", ale
    nie każde miejsce tak ma :P

    > ps zawinęło tekst?

    Nie, wyjaśniłeś post dalej, a ja nie zaglądałem do głębszych
    źródeł, temat nie zachęcał ;)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1