On Tue, 22 Jul 2008, gargamel wrote:
[...do Malucha...]
>> Korzystałem z przyłącza, które brało wodę ze studni głębinowych a nie
>> z rzeki
> problemem miejskich sieci wodociągowych jest gromadzenie i przesyłanie wody
> na spore odległości, stąd smród i jej uzdatnianie (np. chlorowanie i inne
> świństwa), niezależnie czy się wodę beże ze studni, rzeki, czy nie wiem
> skąd:O(

Oj, różnice są i to spore - jak się ma "głębinówki" relatywnie niedaleko,
czyli do kilku/kilkunastu km, to wg tego co widzę (a raczej "czuję")
pompowana jest BEZ chlorowania.
A parę miejscowości w kraju zafundowało sobie (w tym ze wsparciem
środków z UE) ozonowanie wody - tak, metodą "dla całej gminy".
Prawdą jest, że w wielu miejscach jest jak piszesz - pompowanie wody
na dziesiątki kilometrów, tak jak z Goczałkowic na Śląsku.
Ale nie wszędzie - Maluch widać "dobrze mieszka" :)

Tak offtopicznie i NTG za to z krytykanctwem: rzeczą wiadomą
i z rzadka ujawnianą przez "autorytety" jest, że tak nagłaśniana
w mediach rakotwórczość palenia i podobnych "podtruwań" aktualnie
(bo różne zakłady przemysłowe które BYŁY źródłem zatruć o podobnie
działającym charakterze głównie padły) jest niżej na liście
największych zagrożeń - najważniejszym czynnikiem rakotwórczym
w .pl jest właśnie podła jakość wody.

pzdr, Gotfryd