eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKamienica wraz z mieszkancami... › Re: Kamienica wraz z mieszkancami...
  • Data: 2008-06-19 06:51:43
    Temat: Re: Kamienica wraz z mieszkancami...
    Od: jedrus <a...@n...btx.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik pisze:

    > Nowa właścicielka lub każdy, kto będzie działał w jej imieniu musi się
    > wylegitymować prawem własności, czyli okazać stosowny dokument. Bez
    > niego wysyłać "na drzewo". To zmusi właściciela do okazania wyciągu z
    > księgi wieczystej.

    Jezeli chodzi o wglad do ksiegi wieczystej to nie ma z tym problemu.
    Zaczyna sie pojawiac w momencie, gdy przegladajacy chce zobaczyc
    dokument zmieniajacy stary stan prawny. Chodzi o te zapiski z ksiegi
    opatrzone numerkami typu abc-111/007/222. To wlasnie "ukryte" za
    numerkami dokumenty sa dla lokatorow niedostepne, gdyz odpowiada sie im
    ze "nie sa juz strona".
    W odpowiedzi cudownie odnalezionej wlascicielki kamienicu na prosbe
    ustosunkowania sie do tresci listu mieszkancow kamienicy skierowanego i
    opublikowanego w sewrisie czytam min.:

    "Szkoda, że nikt z ,,pokrzywdzonych" lokatorów nie raczył się podpisać
    pod tym pożałowania godnym paszkwilem, jednocześnie szkalując mnie i
    działającą w moim imieniu kancelarię. Traktuję ten ,,występ" jako
    jednorazowy przejaw emocji, jednak jeżeli nie zostanie on natychmiast
    usunięty z serwisu, wszelkich archiwów i wyszukiwarek lub będzie miał
    kontynuację w podobnym tonie, to znajdzie on swój finał w sądzie.
    Wszystko to, co powiedziałam ma pokrycie w dokumentach i bardzo łatwo
    będzie mi to udowodnić. Nie pozwolę szargać swojego dobrego imienia, a
    tym bardziej pamięci mojej Babci i mojego Ojca, którzy przez lata
    reprezentowali mnie i pomagali odzyskać utracony rodzinny majątek."

    To jedynie fragment jakze "uprzejmej" odpowiedzi wiec zbulwesowany
    udalem sie ponownie do mieszkancow kamienicy w sprawie skonfrontowania
    informacji przekazywanych przez strony sporu o kamienice.

    Okazalo sie, ze niezyjaca juz wlascicielka miala meza i syna jednak obaj
    stracili zycie (syn bezdzietnie) podczas II WS. Zyjacy jeszcze starsi
    mieszkancy kamienicy mowia, ze zatrudniony przez wlascicielke "poborca"
    okradal ja za co zostal zwolniony z pracy a doslownie "pogoniony". O
    jakim wiec spadku i KOMU moze byc tu mowa?
    O pamiec czyjej wiec babci stara sie zadbac nowa wlascicielka?
    I na koniec kuriozum. Starsi mieszkancy potwierdzaja, ze "starsza pani"
    poprzednia wlascicelka kamienicy wielokrotnie skarzyla sie, ze po
    wywaleniu z pracy okradajacego ja "poborcy" nie ma juz nikogo kto by jej
    pomogl dzwigac ciezar dalszego utrzymywania kamienicy. Splata
    przedwojennego zadluzenia, pisma administracyjne wzywajace ja do remontu
    odpadajacych tynkow, rynien.... , "to ponad moje siely" mowila i jeszcze
    "ze chyba oddam to panstwu" co niebawem nastapilo. Strasza pani zmarla
    w samotnosci i ubostwie.
    Jak wiec to moze byc, ze DOBROWOLNIE przekazana panstwu wlasnosc, po
    ilus tam latach staje sie nagle podstawa testamentu?
    Skad ten testament, skoro zmarla wlascicielka nie byla juz wlascicielka
    kamienicy?
    "Smierdzi" mi to wszystko i nie podoba.
    Czym ma byc szantaz sadem? Czy to proba zalozenia "kaganca" nowemu
    medium jakim jest internet?

    --
    jedrus

    Euro 2008 - terminarz, wyniki, tabele-
    http://mokotow.btx.pl/content/view/94/82/
    Jezeli wiesz o Mokotowie cos czego inni nie wiedza, koniecznie podziel
    sie tym na http://www.mokotow.btx.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1