Osoba przedstawiająca się jako *Maciej Bebenek* stuknęła w klawisze i
oto co powstało:

> Po pierwsze, mylisz ustawowe określenie "prasa" z "dziennikiem lub
> czasopismem". A gdyby nawet tak było, to powiedz, czym różni się np.
> gazeta.pl od np. internetowego radia Infor, które warunki 7.2.2
> wypełnia?

Może i mylę, cóż z tego, skoro ustawa jest stara i beznadziejnie
nieświeża?
A czym różni się gazeta.pl od gazetawyborcza.pl? Czy Agora powinna
rejestrować każdy adres z osobna? Gazetę reklamową aaby.pl także?

> Z punktu widzenia ustawy PP Twój blog wypełnia wymogi art. 7 ust.2 pkt.
> 1 PP, może za wyjątkiem numeru bieżącego :)

No właśnie, a jak go porzucę na pół roku - to co, sąd odbierze mi
prawo do jego "wydawania"? ;-)

> W moim przekonaniu obecne
> brzmienie przepisów wynika z głębokiego PRL-u. Wprawdzie do definicji
> prasy dopisano "wszelkie istniejące i powstające w wyniku postępu
> technicznego środki masowego przekazywania", ale nic z tego nie wynika.

Zgadzam się. I bardzo się z tego cieszę. W ten sposób biurokracja się
sama z siebie ośmiesza a my w praktyce widzimy co oznacza pojęcie
"desuetudo" ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
|| JID:o...@j...org || http://olgierd.bblog.pl ||