eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJestem podejrzanyRe: Jestem podejrzany
  • Data: 2002-12-08 01:42:34
    Temat: Re: Jestem podejrzany
    Od: "tom" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tak sobie rozumuje. Czy na samochodzie sa twoje odciski? Kierownica,
    lusterka, itp sprawy. Czy zawodnika co to sie oddalil a potem przyznal.
    Jesli nigdy wczesniej nie kierowales tym pojazdem, bo zakladam ze jak
    wysiadales to dotknales kierownicy, klamki od drzwi itp, a byl to samochod
    tego goscia to ja bym twardo obstawial przy swoim ze nie prowadzilem i zadal
    badania daktyloskopijnego, z jednoczesnym podwazaniem wiarygodnosci swiadka.
    znam przypadek nieco inny gdy koles prowadzil, a twierdzil ze nie, tyle ze
    mial pecha bo tylko on praktycznie powozil ta bryka i jedno pytanie wlasnie
    o to czy maja zrobic badania daktyloskopijne rozwiazalo sprawe.
    Nie wiem jak to faktycznie wyglada bo z prawem to za wiele nie mam do
    czynienia, ale powodzneia.

    "Mariusz" <p...@p...fm> wrote in message
    news:asta8b$12h$1@news.tpi.pl...
    > Witam wszystkich serdecznie!
    > Mam problem, otórz kilka tygodni temu uczestniczyłem w kolizji drogowej
    jako
    > pasażer siedzący z prawej strony obok kierowcy. Jechały autem 3 osoby.
    > Kierowca był trzeźwy natomiast ja i mój drugi kolega byliśmy po alkoholu.
    Po
    > uderzeniu w słup kierujący doznał szoku i oddalił sie z miejsca zdarzenia,
    a
    > ja zostałem uznany za kierującego w stanie nietrzeźwości. Prokurator
    > postawił mi zarzut i obecnie jestem juz podejrzany. Ja oczywiście nie
    > przyznałem sie do kierowania. Sprawca kolizji zgłosił sie sam do
    prokuratora
    > i przyznał do kierowania pojazdem. Prokurator jakoś nie chce dać temu
    wiary
    > i utrzymuje ze to jest na pewno zmowa i ja kierowałem co nie jest prawdą.
    > Żaden ze świadków którzy byli na miejscu nie mówią ze ja kierowałem. Jak
    > sądze prokurator oparł sie na zeznaniach jednej osoby która twierdziła ze
    > wysiadalem drzwiami kierowcy, co jest prawdą gdyż drzwi prawe pasażera
    były
    > zablokowane i nie mogłem ich otworzyć dlatego próbowałem wysiąść lewymi.
    > Proszę o poradę i ewentualną pomoc gdyż jestem teraz w ciężkiej sytuacji.
    > Jak udowodnić prokuratorowi ze nie ma racji, jak wyprowadzić go z błedu.
    Dla
    > mnie sprawa jest oczywista. Co robić. Z góry dziekuję.
    > Mój adres: p...@p...fm
    >
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1