t...@g...com napisał(a):
> Witam
> Wczoraj mialem nieprzyjemna sytuacjie zabrania prawa jazdy za
> prowadzenie pod wplywem(1 promil)
> Jestem zalamany i zly na siebie ,poszukuje informacji jakie sa
> konsekwencjie tego "wyczynu".
> Na jaki okres zabiara mi prawojazdy?Czy bede musial je zrobic
> ponownie?iI jaka moze byc kara pieniezna?
> Z gory dziekuje za info osob znajacych emat
> Pzd,
>
Wiem co przezywasz, bo w styczniu zrobilem to samo. U mnie sprawa
jeszcze w sadzie, niestety apelacyjnym, poniewaz prokurator wniosl
apelacje. W SG sedzia wrunkowo umorzyl postepowanie+grzywna 500zl, bez
zakazu i na to nie przystala prokuratura, ktora domaga sie w apelacyjnym
zakazu prowadzenia na okres 1 roku.
Nie wiem jakie byly okolicznosci, w moim przypadku chcialem przejechac
600m droga polna z predkoscia okolo 20km/h po godz. 21. Samochod
wykorzystuje do prowadzenia DG.
Jedyne co moge Ci doradzic, oczywiscie skrucha, zaswiadczenia od
wiarygodnych autorytetow (z zakladu pracy, instytucji, kosciola etc) o
tym ze jestes dobrym czlowiekiem. Jak najbardziej wskazany adwokat.

PS
Zawsze twierdzilem, ze powinni z miejsca zabierac prawko. Teraz kiedy
sam popelnilem blad (nieprzespane noce, widmo utraty pracy, zszargane
dobre imie) juz nie jestem taki skory do oceny innych. Jak ktos
wczesniej wspomnial kazdemu zdarza sie bladzic i nie wszystkich od razu
mozna skreslic. Niech to bedzie przestroga dla wszystkich, ktorzy
twierdza, ze jesli juz to ktos, nigdy ja!!