KrzysiekPP napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Rozpoczynamy plebiscyt ... straci samochod ? :) Czy będzie równiejsza ?


Mam nadzieję, że nie straci, chyba, że nie będzie miała z czego
zapłacić grzywny, to może jej zajmą, tak jak telewizor, mieszkanie,
czy każdą inną część majątku.

_O ile prawdą jest_ , że winny był rowerzysta to...

Aleksandra J. powinna być sądzona tylko za przekroczenie normy alkoholu,
za nic innego.
W radio podawano już, że Oczywiście "zabezpieczono" samochód (czy na
pewno była to wyłączna własność kierowcy i czy nie można było zażądać
po prostu kaucji?). To jednak może być poprawne działanie - policja
powinna zabezpieczyć ślady na karoserii w celu dokumentacji szkody
wyrządzonej przez SPRAWCĘ (rowerzystę).

Inne pytania:
Czy samochód jest "narzędziem zbrodni" jeżeli nie "użył" go sprawca?
Czy zabezpieczono jakąś własność sprawcy wypadku (rowerzysty) na
poczet kary? Tym bardziej się powinno, bo ta powinna być surowa za
złamanie PODSTAWOWEJ zasady ruchu, jaką jest prawo pierszeństwa
przejazdu. Czy, gdyby uczesnikiem wypadku (a zwłąszcza sprawcą)
był pijany pieszy "zabezpieczono" by mu buty?
Czy rowerzysta zapłaci WŁAŚCICIELOWI (nie kierowcy) samochodu
odszkodowanie za uszkodzenie samochodu (choćby tylko za otarty lakier)?
Czy będzie trzeba wytoczyć mu proces cywilny? Zapłaci ubezpieczyciel?
Czy sąd nie będzie próbował wrobić kierowcę samochodu w odpowiedzialność
za skutki wypadku? Czy nie będzie próbował zwiększyć kary za
przekroczenie dopuszczalnego poziomu alkoholu tylko dlatego, że
jakiś inny pirat wymusił pierszeństwo i doprowadził do wypadku?

Z kierowcą samochodu nie sympatyzuję z powodów innych poglądów
politycznych. Ale ten przykład będzie testem wymiaru sprawiedliwości,
czy jest niezawisły, jakie ma podejście do prawa własności, czy odróżnia
sprawcę od uczestnika wypadku.

O ile sprawcą był rowerzysta...

Arek