Użytkownik "Bartlomiej" <B...@S...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:c34qe0$bis$1@atlantis.news.tpi.pl...

Jeśli założymy złą wiarę firmy "B", to nie ma na to sposobu, bo cokolwiek
byś zrobił, to i tak mogą otworzyć i Tobie nie pokazać później paczuszki
twierdząc, że zginęła. Jeśli nie można zmienić miejsca na notariusza (bo
byłoby to najlepsze, choć nie najtańsze rozwiązanie), to uważam, że dwie
koperty jedna w drugą, z których każdą okleisz z osobna taśmą
samoprzylepną wcześniej opatrując pieczątkami i parafami w zupełności
wystarczy. No i przeklejenie z pieczątką samego pudełka z płytą, by nie
tłumaczyli się, że się papierek potargał. Zamiennie skoro płyta ma być u
nich, to kodujesz na niej dane, a kod deponujesz u notariusza. No ale to
już wykracza jak rozumiem poza Wasze uzgodnienia.

ewentualnie na płycie umieszczasz konia trojańskiego, który w chwili
włożenia do napędu wyśle do ciebie maila lub SMS-a licząc na to, ze będą
tak nieostrożni, że się złapią i po pierwsze będą to uruchamiać na kompie
działającym w sieci, a po drugie nawet jak zablokują samoczynne
otwieranie, to ktoś chcąc się zorientować co jest do czego w końcu
uruchomi Twojego konika. Wówczas przynajmniej będziesz wiedział, że
otwarli.