(05.04.2011 12:07), Gotfryd Smolik news wrote:
> On Wed, 30 Mar 2011, mvoicem wrote:
>
>> (30.03.2011 19:41), SDD wrote:
>>> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
>>> news:4d9362ad$0$2500$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>>> Oj tam analfabetyzm. Analfabetyzm to byłby gdyby to była rzeczywiście
>>>> jakaś potrzebna dziedzina wiedzy, kiedy to jest moim skromnym zdaniem
>>>> jakiś absolutny margines marginesu dla przeciętnego zjadacza chleba.
>>>
>>> No ale wlasnie jest potrzebna!
>>> Przecietny zjadacz chlea tez czasem pozycza pieniadze i nie moze
>>> doprosic
>>> sie zwrotu
>>
>> Jakby była powszechna potrzeba to by była powszechna wiedza.
>
> Nie, bo ten mechanizm działa tylko "w przód".
> Kiedy do wykonania czynności potrzebna jest wiedza.
> Nie chce działać "w tył" - a ludzie niekoniecznie interesują się tym,
> co MOŻE ich ochronić od PRZYSZŁYCH kłopotów.
>
> Z pytaniem "dlaczego nie wziąłeś weksla" spotykają się dopiero
> kiedy szukają pomocy *PO* udzieleniu pożyczki :P

Uważam że to działa i w przód i w tył, jest sprzężenie zwrotne.

Jeżeli sprzężenie jest dodatnie, czyli wiedza jest potrzebna i
generalnie "trafia w swoje czasy", to się sama z siebie rozpowszechnia.
Jeżeli jest sprzężenie ujemne, wtedy dąży do jakiegoś poziomu i na nim
zostaje.

Być może gdyby media zamiast opisywać pośladki tej czy innej aktorki
zaczęły opisywać zawiłości prawa wekslowego (tak jak od czasu do czasu
robią ze sprawami konsumenckimi), to by był jakiś "zapłon" i sprzężenie
zmieniłoby znak.

Ale wątpię - lud jest oporny strasznie i mimo trąbienia o prawach
konsumenckich większość nie ma o nich zielonego pojęcia, zaś do dzisiaj
pokutują nawyki konsumenckie nabyte za PRLu, na przykład dot. zwrotu w
ciągu X dni (i to co ciekawe - także wśród młodzieży która nie ma prawa
PRLu pamiętać).

Poza tym, weksel dobrze użyty jest ok, ale źle użyty - może wyrzadzić
krzywdę i nie jest trudno go użyć. Dlatego jakoś lud się nie garnie do
używania go.

Z resztą co tam o ludzie, jakby mi dzisiaj przyszło użyć weksla (czy to
jako dłużnik czy jako wierzyciel), to bym najpierw powiedział
"przepraszam, muszę się dokształcić" i wszedłbym na stronę Liwiusza w
celu przypomnienia sobie na co dokładnie tam trzeba uważać.

p. m.