eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego? › Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
  • Data: 2009-07-10 14:31:02
    Temat: Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Johnson wyskrobał(a):
    > Profesjonalista winien uwzględnić wszystkie czynniki, czyli zachowanie
    > sądu też. Są też tzw. środki odwoławcze by skorygować ewentualne
    > szaleństwo sądu.

    "Profesjonalista winien... " orzekłeś sobie. Taa... A o rozbieżnym
    orzecznictwie SN słyszałeś na przykład? Media średnio co tydzień informują o
    jakiejś wokandzie, gdzie stan faktyczny jest tak niejednoznaczny z prawnego
    punktu widzenia, że podejmowanie się odgadnięcia wyroku sądu to jak gra w
    rosyjską ruletkę: albo pistolet strzeli albo nie. Przykład: uszczerbek na
    zdrowiu/zabójstwo wyrządzone napastnikowi (pytanie o granice obrony
    koniecznej).

    > Nie wmówisz mi że że zachowanie sądu to więcej niż 2% wpływu na
    > sprawę.

    W dużej mierze tak. Gdyby było inaczej, ludzi mogłyby zastąpić maszyny do
    wydawania wyroków.

    A na rozstrzygnięcie w sprawie wpływ mają m.in.:
    - stan faktyczny
    - przedstawienie stanu faktycznego w sprawie (argumentacja)
    - dowody, ich siła i przedstawienie
    - błędy proceduralne stron
    - taktyka prowadzenia sporu przez drugą stronę
    - zrozumienie sprawy przez sędziego
    - poglądy wyznawane przez sędziego lub w apelacji w przypadku rozbieżności
    orzecznictwa SN

    Nawiązując do podawanego w wątku prawa amerykańskiego, to tam mamy trochę
    inną sytuację, którą umożliwia wynagradzenie od wyniku sprawy. Magiczne
    słowo to PRECEDENSY.

    Jak jeden sąd po raz pierwszy zasądzi odszkodowanie od kawiarni za to, że
    klient oparzył się kawą, to można być niemal pewnym, że we wszystkich
    podobnych sprawach niewiadomą będzie _tylko_ wysokość odszkodowania. Bo
    kwestia zasądzenia odszkodowania na rzecz klienta będzie pewna.

    W Polsce (i Europie poza Wlk. Brytanią) nie ma precedensów co oznacza, że
    jeden sąd za to samo może powództwo uznać, a drugi nie. I weź tu przewiduj
    wynik, umawiaj się na premię za sukces, prowadź sprawę przez kilkanaście
    miesięcy, a potem dowiedz się, że "... tutejszy sąd w niniejszym składzie
    nie podziela poglądu prezentowanego w przywołanych przez powoda wyrokach SN
    i literaturze przedmiotu...".

    --
    .B:artek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1