eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak to jest z tym GPS.Re: Jak to jest z tym GPS.
  • Data: 2008-11-29 16:22:48
    Temat: Re: Jak to jest z tym GPS.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 29 Nov 2008, Liwiusz wrote:

    > A na przykład coś takiego:
    >
    > kiedyś pracowałem w firmie, która produkowała (pisała) program komputerowy
    > dla laboratoriów medycznych. Opłata za program następowała co pewien czas
    > (np. co miesiąc), jeśli ktoś nie zapłacił, program został dezaktywowany.

    Takie coś powinno być więc określone mianem "dzierżawy prawa do używania
    programu" - skoro *nie* nabył tego prawa.
    Zgadza się?
    O ile wiem, robiły tak różne firmy komputerowe, w tym w przeszłości
    IBM z ich "dużym" systemem (nie tym un*xowy - AIX czy jak mu tam,
    tylko z porządnymi ;) systemami mainframe), AFAIR nazywali to
    właśnie dosłownie "dzierżawą programu".
    Zgadza się?

    No to:

    > Analogicznie z windowsem oem - użytkownik kupuje

    Nie kupuje, skoro piszesz że dzierżawi i musi oddać ;)
    A raczej trzeba się zdecydować - czy *kupuje* (i bezwarunkowo
    dostaje "egzemplarz do używania") czy *nie kupuje* (i po
    nabyciu podlega dalszym ograniczeniom, bo *to co kupił*
    nie jest jego) - i wyraźnie zaznaczam, że nie chodzi
    o "zakup programu" w rozumieniu "zakupu kompletu praw
    majątkowych", lecz zakup CZEGOKOLWEK, jakbyś tego nie
    nazwał. Niech będzie ze ma *kupić* "prawo do używania".
    Jak je *kupi*, to to prawo sztuk jedna) jest *jego*.
    Jak je *wynajmnie*, to oczywiście musi się liczyć
    z wolą właściciela.

    > licencję na używanie
    > programu, a microsoft umożliwia mu korzystanie przez pewien czas (choćby
    > nieograniczony).

    Popatrz na to sam co napisałeś - jak ja Ci dam do użytkowania
    "na pewien czas" cokolwiek, czy to będzie rzecz czy prawo,
    to będziemy mieli *sprzedaż* czy *najem* (ewentualnie
    dzierżawę)?

    Bo jak chodzi o *sprzedaż* to regulacja jest prosta jak
    drut kolczasty: "Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza
    utworu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wyczerpuje prawo
    do zezwalania na dalszy obrót takim egzemplarzem na wskazanym
    terytorium, z wyjštkiem jego najmu lub użyczenia"

    I teraz pytanie zasadnicze: czy *prawo* (do użytkowania) może
    być oddzielone od *egzemplarza*?

    > Skoro strony się umówiły, że z programu może korzystać tylko
    > osoba X,

    Równie dobrze możesz mi *sprzedać* samochód i "umówić się" że
    tylko Ty będziesz nim mógł jeździć ;)
    IMVHO - aby takie postawienie sprawy było skuteczne, nie
    można zbyć przedmiotu umowy (w tym prawa).
    O ile nieruchomość można tak obciążyć (poprzez hipotekę),
    to na mój gust umowa obciążenie rzeczy ruchomej będzie umową
    *odrębną* od umowy pierwotnej (umowy sprzedaży).
    Czyli po sprzedaży "czegoś" później nie można juz dochodzić
    żadnych praw wobec tego "czegoś", a wyłącznie odrębnej
    umowy w postaci luźnego zobowiązania nabywcy, już nie
    regulowanego ustawą P.A.
    I - drobny szczegół - na moj gust, z okazji odrębności tej
    umowy, właścicielowi będzie przysługiwało wynagrodzenie.
    No bo jak to tak - za darmo? ;) - toć od "za darmo" podatek
    by się należał :D

    > to odsprzedanie praw do użytkowania programu osobie trzeciej może
    > być zabronione.

    Skoro akceptujemy, że miała miejsce SPRZEDAŻ, to co proponujesz,
    skorzystanie z prawa odkupu?
    Może inaczej: czy i jak możliwe jest ograniczenie nabywcy rzeczy
    w zakresie rozporządzania tą rzeczą? I jak to samo zrobić
    w przypadku nabycia prawa, również tak drobnego jak "prawo
    tylko do używania"?

    > Innymi słowy: jeśli firma produkująca oprogramowanie może je
    > "unieruchomić", jesli nie otrzyma w terminie zapłaty, to dlaczego tak samo
    > nie może postąpić microsoft w podobnej sytuacji?

    Bo ta firma dokonuje dzierżawy, pisemnie zawierąc stosowną umowę
    z dzierżawcą?

    > Disclaimer: na prawie autorskim się nie znam, podaję jedynie przykłady
    > z życia do dalszej dyskusji.

    A ja się dopisuję do disclaimera :)

    IMVHO - w P.A. brakuje, w odniesieniu do takiej wartości jak programy,
    jasnej relacji miedzy "prawem" a "egzemplarzem".
    Twierdzenie: "*kupiłeś* i *masz* legalny *egzemplarz* i *w zakresie
    prawa które kupiłeś* nie możesz nim legalnie rozporządzać" mija
    się z logiką. Nawet jeśli taka logika wydaje się być powszechna ;)
    No chyba że zwrotnie zawarłeś umowę najmu :>

    I idzie o "egzemplarz prawa" - żeby ktoś nie założył, że chodzi mi
    wyłącznie o "zmaterializowany krążek".

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1