> Witam.Mam gorącą prośbe o rady.Parę dni temu odkryłam że mój
> mąż narobił  mnóstwo długów zarówno w ZUS ,US jak i w
> przedsiębiorstwach z którymi miał doczynieniaWszystko to skwapliwie
> przede  mną ukrywał.Nie umiem w tej chwili realnie ocenić czy są jakieś
> szanse żeby z tego wybrnąć.W tej chwili zostaliśmy bez
> dochodów.Mieszkamy u mojej mamy i na dodatek mamy dwójkę
> dzieci.Nie mamy żadnego majątku,samochodu.Co robić dalej?Mam
> świadomość że za chwilę to wszystko może skończyć się więzieniem.
> Czy można ogłosić upadłość w przypadku prowadzenia działalności  
> przez osobę fizyczną ???Jakie są tego konsekwencje?
> Jak się uporać z tą sytuacją?Dodam jeszcze że biorąc pod uwagę
> wszystkie zobowiązania jest tego ok.50 000zł
> Pomóżcie,
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
> -> http://usenet.pomocprawna.info
Nie wybrniesz z tego na razie. Ale się nie przejmuj. Pewnie macie podłe
samopoczucie. Idzcie po pomoc do lekarza od głowy. I to nie żart tylko dobra
rada. Na razie ci lekarze są bezpłatni i nie ma żadnej rejonizacji. W tej
chwili nie liczy sie jakiś dług tylko to żebyście nie narobili głupstw ze
swoim życiem. Znam sporo przypadków które zakończyły sie tragedią bo ludzie
nie wytrzymywali psychicznie. Dług o jakim piszesz w waszej sytuacji jest
niespłacalny. Nie zarobicie na same odsetki. Dlatego stawiajcie tych co im
jesteście coś winni pod ścianą. Nie macie kasy i koniec. Nie podpisujcie
zadnych zobowiązań których nie jesteście w stanie spłacić. Niech oddają sprawy
do sądu. Tam z honorem je przegracie. Potem przyzwyczajcie się do odwiedzin
komornika i poborcy skarbowego. Jesteście w szczęśliwej sytuacji że jesteście
najwięcej winni swojemu państwu. Jeśli twój stary nie narobił przekrętów a
tylko jest winien pieniądze to w zasadzie więzienie za to nie grozi. Niestety
musisz się pogodzić z pewnymi dolegliwościami. Bedziecie mogli legalnie
zarabiać przez pewien czas jakieś małe pieniądze. Na tyle nieduże żeby wam
komornicy nic nie mogli zabrać. Teraz to nie jest problemem. Pracodawcy
chetnie ida na taki układ. W takiej sytuacji jak wy jest tak dużo osób że
jeśli by chcieć wydrukować tylko ich imiona i nazwiska to wyszłaby książka
wielkości spisu telefonów miasta Warszawy. Tomek



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl