Roki pisze:

>
>> Ale hotel na wyłączność przecież ma, zabawę w sobotę też, czyli warunki o
>> których piszesz w początku posta są spełnione . Właściciel zrezygnował z
>> innych osób.
>
> Tylko, że problem jest w tym, że hotel jest wynajęty na dwa dni a warunki
> będą spełnione tylko przez jeden dzień.
>

A tego o 2 dniach, to już nie napisałeś na początku. No ale dalej mówimy
o hotelu - goście z komunii raczej nie będą nocować

>
>
>
>> A rezygnacja z organizacji 4 komunii następnego dnia wymagałaby zapewne
>> dużo większej kasy dla właściciela całości.
>
> Sprawa wygląda tak, że miały być tylko 2 komunie a przez przypadek córka
> właściciela dopisała jeszcze dwie komunie (nie wiedząc, że już są 2
> zapisane) - zatem dla wynajmujących lokal na komunie też pewnie będzie to
> lekkim szokiem.

Ha, znów dodałeś nowa informację ;)

Ogólnie rzecz biorąc wszyscy mają przewalone skutek działań właścicieli.
I na dodatek Wy najmniej, bo na poprawinach niewiele już trzeba do
dobrej zabawy, a komunia to dzieciaki, babcie, ciotki itp, wszystko
zmęczone i wściekłe, dobite tym tłumem będzie wybuchowe.
W sumie wszystkim współczuję.

Można by spróbować zażądać od właściciela zwrotu części dopłaty, ale
skoro i tak miały być komunie, to od początku jednak godziliście się na
brak wyłączności w niedzielę. A co byście zrobili, gdyby były dwie
komunie po 50 osób? Wyszłoby na to samo co teraz.


> A gdyby właścicielka teraz powiedziała (w mojej obecności i przy nagrywanej
> rozmowie), że jednak Hotel będzie do wyłącznej dyspozycji i nikogo innego
> tam nie będzie?
> Przypuszczam, że właśnie tak postąpi. Wtedy imho wyczerpuje to znamiona
> oszustwa.

Znów wracamy do tego, co wyżej - hotel pewnie będzie wyłącznie dla Was.
Zresztą w całej tej sprawie byłbym daleko od prawa karnego, Już raczej
traktowałbym to jako (słabą!) podstawę do ew. roszczeń cywilnych. Pisze
ewentualnych, bo nie znam tak naprawdę umowy.


--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak