W dniu 13.02.2025 o 15:30, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 13.02.2025 o 15:14, Kviat pisze:
>
>>>>> Jak sobie wyobrażasz od strony technicznej zabezpieczanie danych z
>>>>> serwera FaceBook? Od nich zawsze się bierze to tylko, co potrzeba.
>>>>> Natomiast to "kilka" dni trwa i emerytka musiałaby je spędzić w
>>>>> areszcie.
>>>> Dlaczego musiałaby spędzić w areszcie?
>>> Żeby nie próbowała usuwać danych.
>> Jak? Ma dostęp do serwera fejsa?
>
> Sądzę, że w zakresie przyznanych jej uprawnień tak.

LOL
Uprawnienie jakie ma emerytka, to co najwyżej przesunięcie swojego wpisu
do "kosza". Albo przywrócenie z "kosza" przed upływem 30 dni.

Jeszcze raz ci powtórzę, że fejs z tego kosza "usuwa" (celowo w
cudzysłowie!!) po 30 dniach (sam spróbuj wrzucić coś do fejsowego kosza
i zobacz jaki komunikat dostaniesz).
Z tego nijak nie wynika, że te wpisy bezpowrotnie giną. Po prostu po 30
dniach zwykły użytkownik jakim jest emerytka nie ma możliwości
przywrócić swojego posta/wpisu z kosza. I tyle.

Jeśli ktoś zamieści coś niezgodnego z prawem, a potem to usunie do
kosza, to nie znaczy, że po 30 dniach może się czuć bezpiecznie, bo fejs
skasował na amen.
Wbrew twoim wyobrażeniom tam nie pracują debile i wiedzą, że młyny
sprawiedliwości mielą powoli i 30 dni może nie wystarczyć gdyby jakiś
sąd się upomniał o te materiały później, niż 30 dni po wrzuceniu do kosza.

Że też trzeba tłumaczyć takie oczywistości specjaliście od
cyberbezpieczeństwa...

>>>> Jakby nie była w areszcie, to fejs odmówiłby wydania danych?
>>> Wątpię. Natomiast to dość długo trwa, bo procedura wymaga kilku
>>> "kroków".
>> No więc jak emerytka mogłaby przeszkodzić specjaliście od
>> cyberbezpieczeństwa w uzyskaniu danych od fejsa, gdyby nie była w
>> areszcie?
>
> Skutecznie.

LOL

>>>> Mają gdzieś taki zapis w regulaminie, że musi być w areszcie, czy to
>>>> wymóg ustawowy?
>>> Zdroworozsądkowy, ale tego nie pojmiesz :-)
>>
>> Staram się jak mogę pojąć ten twój "zdrowy" rozsądek, ale mi to nie
>> wychodzi. Normalnemu człowiekowi jest niesamowicie trudno odtworzyć
>> twój tok myślenia. O ile to w ogóle możliwe.
>
> Dlatego z Tobą dyskutuję.

I jakoś do tej pory mnie nie przekonałeś, że to jest możliwe.
A wręcz przeciwnie.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr