eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoHandel wierzytelnościami - dziwna sprawaRe: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa
  • Data: 2010-01-26 17:35:59
    Temat: Re: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa
    Od: "Tomy M." <t...@a...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:hjn815$iqe$1@inews.gazeta.pl...

    > I nie ma tam pouczenia innego?
    > jeśli pozew masz na urzędowym formularzu to i zarzuty trzeba wnieść na
    > formularzu.

    Tak przeczytałem to właśnie w Internecie... tylko skąd ja mogę odgadnąć
    czy to jest pozew na formularzu czy nie? Tabelki tam jakieś
    powinny być (nie ma). Jak k*rwa można tak zagmatwać prawo?

    > Ale najważniejsze jest by te zarzuty wnieść w terminie. jeśli będą
    > dotknięte brakami to sąd winien wezwać do ich uzupełnienia i wskazać co
    > jest nie tak.

    Tak, oczywiście.

    >> Ta umowa mnie nie dotyczy ... o mojej umowie z PKO jest ledwie wzmianka
    >> gdzieś tam w pismach ... nie ma nawet daty jej rzekomego zawarcia.
    >
    > Coś mieszasz. Na początku pisałeś że żadnej umowy z PKO nie zawierałaś, a
    > teraz już twierdzisz że jednak?

    Bo widzę jakiś nr. umowy, bo ktoś z banku w rozmowie
    ze zmnąpowoływać się na jakąś umowe itd. Ale ja tej
    umowy nie widziałem. To "umowa", a nie umowa.

    > A już pomijając to to papier wszystko przyjmie. Same twierdzenia często
    > nie wystarczą, a trzeba je udowodnić.

    Jak mam udowodnić że ktoś zrobił przestępstwo?!
    Ja nie jestem detektywem!

    > Generalnie powód winien udowodnić roszczenie, ale skoro sąd wydał nakaz
    > nakazowy to pewnie powód to jakieś fundusz sekurytyzacyjny. A wyciąg z
    > ksiąg takiego funduszu ma moc dokumentu urzędowego - co by to nie
    > znaczyło. Niektóre sądy twierdzą że to wystarczy.
    > Więc radzę zachowawczyć się aktywnie.

    Czy jak? Opuisanie całej sprawy, łącznie z moim podejrzeniem
    co do sfałszowania umowy, podpisów, jakiegoś protokołu odebrania
    towaru itd. Przecież ja nie wiem czy dokonano fałszerstwa
    bo nie widziałem NIC.

    >> Problem w tym że ja nie znam żadnych szczegółów "mojej" umowy
    >> z PKO ... nie znam dat, kwot itp., nie widziałem jej przecież na oczy!

    > Aktywnie.

    Dla mnie aktywnie oznacza zawiadomienie o przestępstwie.
    Ponieważ mam świadomosć/podejrzenie że przestępstwa dokonano
    to tak czy inaczej mam obowiązek je zgłosić.
    Być może to wynik pomyłki jakiejś, nie mogę tego stwierdzić
    ani udowodnić.
    Chętnie bym udowodnił że to nie ja zawarłem tą umowę, może
    podpis jest podrobiony? Ale nie mam jak tego stwierdzić.
    Czy wnieść rónież o zabezpieczenie tej RZEKOMEJ UMOWY
    między mną, a bankiem PKO. Co będzie jeżeli oni ją
    już zniszczyli?!@!!!!

    >> Wcześniejszych pism z poprzednich lat nie mam ... wywalałem
    >> regularnie do śmietnika.

    > To zapewne skutek czytania "mądrych" rad z internetu dotyczących "firm
    > windykacyjnych" ?

    ... gdzie mam zbierać te papiery?

    Część z nich zbieram ... ale bez przesady, strychu by mi
    nie wystarczyło gdybym miał wszystko zbierać.



    --

    Tomy M. www.ansibl.com


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1