-
Data: 2004-11-10 23:07:32
Temat: Re: Gdzie wolno a gdzie nie wolno fotografować
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Stanislaw J. Szewczak" <s...@u...to.z.tego.adresu.gt.pl> napisał
w wiadomości news:cmre0v$b30$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Jeśli Ci zależy, to zapytam w środę wieczorem.
>
> Zalezy - bywam czasem na tej granicy.
Tak więc podaję, na odpowiedzialność trzech czynnych zawodowo i w chwili
udzielania informacji jeszcze w miarę trzeźwych oficerów Straży Granicznej.
Zakaz fotografowania jest. Zawarty jest w jakimś rozporządzeniu wojewody,
ale nikt nie pamięta jakim. Jak pisałem, jest w instrukcji granicznej i
teoretycznie dotyczy fotografowania urządzeń granicznych oraz wykonywania
fotek "przez granicę". Wynika nie tyle z widzimisie Polskiej strony, co z
uzgodnień ze stroną Słowacką. Kiedyś tak było i zostało. Przerabiali
porozumienie Polsko-Czechosłowackie z czasów UW. Nikt nie wie, jak to jest
skoro jesteśmy w UE. Nowych rozkazów nie było, więc teoretycznie jest zakaz
nadal.
Jednocześnie przysięgli niemal na kolanach, że jako żywo żaden z nich z
osobna, ani też wespół nie tyle nigdy nikomu nie czynił z tego tytułu
wstrętów, ale też nie wydali takiego rozkazu podwładnym, ani nawet nie
słyszeli, by na granicy ze Słowacją kiedykolwiek komukolwiek ktokolwiek z
tego tytułu czynił choćby jakiekolwiek uwagi - o karaniu nie wspominając.
Nie było również takich rozkazów, bo i tak by to nie miało sensu z uwagi na
turystyczny charakter regionu. Dawniej na samych Granicznych Punktach
Kontroli wisiały jeszcze zakazy fotografowania, ale też uniknęły, bo nie ma
przepisu określającego, jak mają wyglądać. Załóżmy należy się powstrzymać od
portretowania strażników poprzez strzał z przyłożenia, bez uprzedniego
ostrzeżenia. Strażniczki musza poprawić makijaż, a strażnicy włożyć służbowy
uśmiech.
Zresztą jak się zastanowić, to przecież wzdłuż naszej granicy południowej
same tereny turystyczne. Setki, tysiące turystów. Ba, klasyczna już fotka
słynnego jak mi się zdaje drzewka na Sokolicy była by dowodem wykroczenia,
bo też nie da się tej fotki zrobić, by nie złapać Słowackiej strony. Tak
więc zapis jest, ale w praktyce martwy.
Podobno zdarzały się tego typu kłopoty na granicy Polsko - Ukraińskiej.
Ukraińcy są w takich wypadkach nerwowi. Zdarzały się przypadki "porywania"
turystów idących szlakiem granicznym. Ukraińcy twierdzili, że niby
przekroczyli granicę. Turyści zaprzeczali. Jak było naprawdę, tego do końca
nikt nie wie, ale zalecane jest zachowanie stosownego dystansu od tej
granicy.
Zresztą jest to zgodne z moim osobistym doświadczeniem, bo jak jeszcze się
za młodego wałęsałem po górach, to zawsze WOP-iści w Bieszczadach ostrzegali
(wówczas był obowiązek zgłoszenia grupy idącej szlakiem granicznym przed
wyjściem) przed zbliżaniem się do granicy. A to był jeszcze ZSRR. Z tym, ze
trochę winy było z naszej strony, bo zdarzali się kretyni, co granicę
chcieli przesuwać przestawiają słupy graniczne. Widziałem osobiście, z
bliska, więc proszę nie zaprzeczać. :-)
Stąd poniekąd nerwowość ze strony Rosjan, a obecnie Ukraińców. Po ich
stronie turystyka górska w rejonach przygranicznych jest sztuką nieznaną i
wymarłą. Każdy zbliżający jest traktowany jako potencjalny terrorysta. Oni
mają strefę buforową kilka kilometrów. W tej strefie nic nie ma prawa się
ruszać. Stąd dla nich novum stanowi gość z plecakiem. A z lornetką lub
aparatem, to już prawie jednoosobowy oddział specjalny szykujący się do
ataku. W moich czasach ścieżka szlaku granicznego w Bieszczadach była
wydeptana 50-100 metrów w głąb Polski i w nikt "normalny", kto nie szukał
kłopotu dalej nie łaził. Wyjątek stanowiły same szczyty. Ale oni mają
wykoszony teren wzdłuż granicy, więc w zasadzie można było spokojnie
ewentualnie uciec, jak się zbliżali. Polacy wówczas wstrętów nie czynili z
żadnego powodu, choć lepiej było nie wchodzić im podczas ucieczki w ręce.
Ta ścieżka, to w odróżnieniu od granicy ze Słowacją, gdzie ścieżka biegnie
niejednokrotnie samą granicą. Choćby na odcinku szlaku Jaworki - Eliaszówka.
Ba, w niektórych miejscach wszyscy (nawet bezwiednie) przekraczają
nielegalnie granicę, bo jest taka pętelka przy Eliaszówce, a ścieżka idzie
przez Słowację. Czasem SG tam dawała mandaty :-) Ale to kwestia stosunków
przygranicznych. O przesuwaniu u nas słupów i innych wstrętach nie
słyszałem. Za to o chodzeniu na piwo do Słowaków na tzw. zieloną tak.
I tak to wygląda w praktyce. Co do pozostałych odcinków granicy, to trudno
mi powiedzieć, jak to jest obecnie. Dawniej nie było kłopotu z Czechami.
Szlak też idzie samą granicą i nikt się nie czepia. W wypadku Niemców, to
mamy głównie rzekę. Pozostaje Litwa i Białoruś. Mogę się jedynie domyślać,
że z Litwą pewne kłopotu nie ma, za to z Białorusią jest pewnie podobnie,
jak z Ukrainą.
Następne wpisy z tego wątku
- 11.11.04 08:47 Adam
Najnowsze wątki z tej grupy
- Rozkręcają się
- 13. Raport Totaliztyczny: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka Nie Chroni Przed Wyzyskiem Ani Przed Eksploatacją
- [OT] nowe osoby w grupach?
- OT Do Trybuna
- Prosto z Tuskistanu: Czy Domański (minister finansów) "da" czy nie trzy lata grożą :-) [dotacja dla PiS]
- Przypomnienie: Mini Netykieta polskich grup dyskusyjnych wer. 3.2.2
- Odpowiedzialność w spółce z oo
- znowu wroclaw
- urodziny hitlera
- Sędzia Dorota Lenarczyk z Żywca skazała na 6 mies. pozbawienia wolności
- Dyplomaci a alkomaty
- Zmiana kary
- Poseł Ryszard Petru w Biedronce
- Ideologia Geniuszy-Mocarzy dostępna na nowej s. WWW energokod.pl
- Precedensy politycznie motywowanego nie wydawania w UE
Najnowsze wątki
- 2025-01-05 Rozkręcają się
- 2025-01-04 13. Raport Totaliztyczny: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka Nie Chroni Przed Wyzyskiem Ani Przed Eksploatacją
- 2025-01-03 [OT] nowe osoby w grupach?
- 2025-01-02 OT Do Trybuna
- 2025-01-02 Prosto z Tuskistanu: Czy Domański (minister finansów) "da" czy nie trzy lata grożą :-) [dotacja dla PiS]
- 2025-01-01 Przypomnienie: Mini Netykieta polskich grup dyskusyjnych wer. 3.2.2
- 2024-12-31 Odpowiedzialność w spółce z oo
- 2024-12-31 znowu wroclaw
- 2024-12-30 urodziny hitlera
- 2024-12-30 Sędzia Dorota Lenarczyk z Żywca skazała na 6 mies. pozbawienia wolności
- 2024-12-27 Dyplomaci a alkomaty
- 2024-12-27 Zmiana kary
- 2024-12-23 Poseł Ryszard Petru w Biedronce
- 2024-12-21 Ideologia Geniuszy-Mocarzy dostępna na nowej s. WWW energokod.pl
- 2024-12-20 Precedensy politycznie motywowanego nie wydawania w UE