On Sat, 17 Jan 2009, Falisty wrote:

> OK, brak zaległości, ale jest też zapis, że do spłaty w Funduszu remontowym
> pozostaje 900 PLN (za wykonane remonty oraz docieplanie). U Babci (Wspólnota
> Mieszkaniowa) stan konta wynosi około 2 tyś. PLN.
> Czy wypłacając z tego konta
> te pieniądze i wpłacając te 900 PLN do Spółdzielni Mieszkaniowej będzie
> dobrym posunięciem?

Gramatyka Ci się zawinęła we wstęgę Moebusa albo inny, podobnie
gustowny kształt ;)
Jak chodzi o meritum, kojarzy mi się jakis wyrok, że właśnie tak
powinno się zrobić - jeśli zobowiązania i wierzytelności dotyczące
mieszkania nie są "związane z lokalem" to nie są, a "związać"
można jedynie przez wpis do hipoteki.

> Czy to 900 PLN jest jakąś niedopłatą oraz czy wypłacając
> pieniądze z Funduszu Remontowego we Wspólnocie zrobimy błąd??

Zastrzegam, że piszę "z głowy czyli z niczego" (i nie będę szukał
gdzie to widziałem), ale AFAIK tak ma być.

> Czy podczas
> następnego remontu będą odemnie wymagać jakichś dopłat w związku z wypłatą
> środków przez Babcię?

Oczywiście.
Zobowiązanie dotyczące Funduszu spoczywa na właścicielu.
Właściciel mieszkania (jak to ujmuje prawo: "każdoczesny") jest
zobowiązany do ponoszenia kosztów związanych z lokalem, jak umowa
przewiduje że współwłaściciele wpłacają zaliczki - to wpłacają,
ale faktu że konkretna osoba odpowiada za *cały stan* swoich
wpłat do funduszu to nie zmienia.

BTW: IMHO powinna być możliwa zamiana mieszkań *wraz z obciążeniem
i wierzytelnościami* - zakazu w przepisach nie widzę.
Problem w tym, że na taką zamianę musiałby się zgodzić
wierzyciel (ta sp-nia w której jest niedopłata), a oni
pewnie wolą "prosto załatwić" (mają konkretnego dłużnika
w postaci aktualnego właściciela, mają środek nacisku
w postaci "papierów" i ich obsługi, to mogą nie chcieć
wyrazić zgody).
Oczywiście wartość musiałaby być jawnie wymieniona
w umowie - jako "mieszkanie plus dług" oraz "mieszkanie
plus nadpłata".

pzdr, Gotfryd