eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoFotoradar - właściciel auta bez prawa jazdyRe: Fotoradar - właściciel auta bez prawa jazdy
  • Data: 2005-06-20 18:04:36
    Temat: Re: Fotoradar - właściciel auta bez prawa jazdy
    Od: "Tomek" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > >
    > > Oczywiscie ... on wskaze ze obaj jednoczesnie pojechali po towar, ale
    > > nie wie ktory z nich w tym czasie prowadzil. A ci dwa powiedza, ze nie
    > > pamietaja ktory z nich wtedy prowadzil i przyznają sie obaj ;-))))
    >
    > nie róbmy człowiekowi wody z mózgu :) ....właściciel pojazdu odpowiada za to
    > aby w firmie był taki regulamin korzystania z firmowego auta aby w kazdym
    > momencie mógł ustalić kto kiedy i gdzie kierował jego pojazdem .......
    > zostanie ukarany za brak takiego regulaminu plus zwrot kosztów postepowania
    > w sądzie grodzkim
    >
    > BK
    >
    Nikt nie robi wody z mózgu. Zastanawiay sie jak wybrnąć z takiej sytuacji.
    Przedstawię dwie sytuacje.
    1. W regulaminie jest ( chciałes regulamin to masz) min. że w przypadku dalszego
    wyjazdu musi być dwóch kierowców. Przyczepić sie do takiego punktu raczej nie
    można. To chłopaki pojechali. Po drodze przy okazji sikania zamienili sie bo
    kierowca był zmęczony. Żaden z nich nie ma rejestratora w domyślnym miejscu to
    nie wiedzą dokładnie w którym miejscu sikali. Akurat było to w okolicy
    fotoradaru. Nie wiedzą czy zamienili sie przed fotoradarem czy za fotoradarem.
    Każdy z nich mówi w sadzie ze nie wie czy to on w tym momencie jechał. Zdjęcie
    jest niewyraźne. Nie da się rozpoznać. Ale obydwaj zgodnie twierdzą że to na
    pewno któryś z nich.
    2. Jeden z nich pojechał po towar. Około południa. Ale jak wyjechał to
    przypomniał sobie że ma zabrać pieczątkę. To się wrócił. Drugi się go pyta gdzie
    jedzie. A tam i tam. To daj samochód odbiorę dziecko z przedszkola. Pojechał
    drugi. Któryś z nich sie nadział na fotoradar. Który. Co z tego ze na zdjęciu
    jest godzina i minuta. Oni nie potrafią określić z dokłądnośćia do 5 minut czasu
    wyjazdu. A tyle czasu minęło jak się zamienili. Zresztą po miesiącu w pierwszym
    i drugim przypadku nie można wymagać od człowieka żeby potrafił z dokładnośćią
    do 5 minut przypomiał sobie co się działo. Tomek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1