eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoEgzekucja, przywrócenie terminu złożenia sprzeciwu, powództwo przeciwegzekucyjneRe: Egzekucja, przywrócenie terminu złożenia sprzeciwu, powództwo przeciwegzekucyjne
  • Data: 2009-08-04 11:16:47
    Temat: Re: Egzekucja, przywrócenie terminu złożenia sprzeciwu, powództwo przeciwegzekucyjne
    Od: "Andrzej" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Liwiusz pisze:
    >  >> 2. Czy sprzeciw od razu dołączyć do tego wniosku o przywróceniu
    > terminu?
    > >   Tak - art. 169 kpc - jeśli wnioskujesz o przywrócenie terminu.
    > >   Jest jeszcze jedna opcja - termin nie minął, bowiem nakaz zapłaty nie
    > > został prawidłowo dostarczony. Nie trzeba zatem przywracać terminu,
    > > tylko żalić się na błędne postanowienie w kwestii nadania klauzuli
    > > wykonalności.
    > Uważam, że powinieneś skorzystać z drugiej opcji przedstawionej przez
    > Liwiusza tj. złożyć zażalenie na postanowienie o nadaniu klauzuli
    > wykonalności. Jeśli Sąd uzna, że faktycznie nie mieszkałeś pod tym
    > adresem to powinien również uznać, że nakaz zapłaty wraz z odpisem pozwu
    > nie został prawidłowo doręczony. W takim przypadku nakaz i odpis pozwu
    > powinien doręczyć jeszcze raz a Ty będziesz miał dwa tygodnie na
    > wniesienie sprzeciwu (zarzuty). Gdybyś złożył wniosek o przywrócenie
    > terminu to wraz z nim musiałbyś złożyć sprzeciw (zarzuty). Moim zdaniem
    > idiotyczne byłoby domaganie się od Ciebie złożenia sprzeciwu (i to z
    > rygorami przewidzianymi w art.503 kpc lub art.495 par.3 kpc) jeśli nie
    > otrzymałeś odpisu pozwu i nie wiesz jaką argumentację przedstawił powód.


    Liwiusz i wombi, dziękuję za odpowiedź.

    Muszę działać trochę na ślepo, nie wiem czy uda mi się dotrzeć do tego sądu. Co
    sądzicie o jednoczesnym złożeniu zażalenia na tytuł wykonawczy i jednocześnie
    wniosku o przywrócenie terminu?

    Jak się ma prawo i praktyka do dostarczenia korespondencji, ale innej osobie.
    Jeśli wyrok był odebrany to na pewno nie podpisałem ja. Czy wystarczy po prostu
    być skonfliktowanym z kimś z rodziny, by urządził na cacy? To by była świetna
    opcja dla wojujących rozwodzących się małżonków.

    Tak w ogóle to już nie wiem jak postępować. Czy matka ma odbierać
    korespondencję, która tym samym staje się dostarczona, czy też kazać jej niczego
    nie odbierać i tym samym nie będę wiedział czy i co się dzieje, jeśli się będzie
    działo. W drugim przypadku i tak zazwyczaj zadziała doręczenie zastępcze (czy
    jak to się nazywa).

    pzdr

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1