>>wiekszosc sklepow ma zapis ze
>>prezentowana oferta nie stanowi oferty handlowej w mysl kodeksu cywilnego.
>>w
>
> i zapis ten czesto jest nieprawny (nie pamietam teraz w jakich
> warunkach).
>
> ogolnie - umowa kupna-sprzedazy zostala zawarta przy takich a takich
> warunkach i powinna byc wykonana.
> W przypadku gdy jedna ze stron chce sie wycofac lub zmienic warunki,
> musi negocjowac tak, aby druga strona sie zgodzila.
> Nie moze jednak odstapic od umowy lub jednostronnie zmienic jej
> warunki. to tyle od strony prawa.
>
> kilka dni temu w ksiegarni jezykowej, ktora prowadze, wkradl sie blad
> do cennika i kilka pozycji bylo ekstra nizszych.
> Blad zostal poprawiony, ale do osoby zostalo wyslane zamowienie wg
> warunkow, KTORE ONA ZAAKCEPTOWALA I ZROBILA ZAMOWIENIE, czyli ze
> strata dla ksiegarni + informacja, ze byl blad i dokonany zakup nalezy
> traktowac jako "ekstra promocje" (zeby pozniej nie bylo placzu, ze
> "wczesniej kupilem za x, a teraz to kosztuje x+y").
>
> osoba zadowolona, my lekko w plecy, ale za swoje bledy sie placi.


a w ktorym momencie DOKLADNIE zostaje zawarta umowa kupna-sprzedazy. czy nie
moznaby napisac w regulaminie klauzuli ze umowa zostaje zawarta w momencie
dostarczenia towaru do klienta lub w momencie zaplaty?