On 2024-11-26, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 26.11.2024 o 00:45, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Na początek zdefiniujmy "antysemityzm" bo ostatnio okazało się że MTK
>>> jest antysemicki:P
>>
>> Nie definiujmy. Uzyjmy starej, pierwotnej definicji.
>
> Dlaczego starej? Użyjmy aktualnej - ja jestem antysemitą, ty zapewne

Bo cudze wariacje na potrzeby doraźnych zysków politycznych czy
emocjonalnych potrzeb niespecjalnie mnie obchodzą.

> też:P W zasadzie to prawie każdy kto się już na temat Izraela i Żydów
> wypowiada jest antysemitą:P A jak się nie wypowiada to jest antysemitą
> tyle że ukrytym, albo jeszcze nieświadomym:P

Jak dotąd nie jest to na szczęście mój problem.

> A według nieaktualnej definicji - no nie wiem Kaczyński na przykład albo
> Sasin czy Morawiecki - są antysemitami? Albo na drugim biegunie Suski;)
>
> W sumie Czarnek mógłby być, przez analogię, ale nie wiem czy się łapie:P

Pewnie są mniej antysemiccy niz antyniemieccy, choć meandry ich myśli
bywają dla mnie dość często na tyle skomplikowane, czy wręcz hemetyczne,
że może i antysemitami nie są.

>>> No i jeśli tak to bronią się skutecznie. W przeciwieństwie do
>>> izraelskiego wiceministra, który wcale się nie ukrywał ze swoim
>>> antypolonizmem w czasie pełnienia funkcji ministerialnych.
>>
>> A tego to już nie wiem, ale skoro nie ukrywał to chyba o kant dupy jego
>> opinie odnosnie stanowiska rządu? A inni się z nim zgadzali?
>
> Nie słychać było o protestach, a kolo był szefem drugiej co do wielkości

No bo po co się deklarować jesli nie trzeba, niewiele lub nic się nie
zyska, za to stracić i własnych, izraelskich pisowców, czy konfederatów
z pewnością można.

> partii, więc... Rozumiesz - wicepremier Izraela i szef partii kolicyjnej
> pierdoli publicznie że obozy były polskie i żadne argumenty tego nie
> zmienią. I nic - żadnego dementi, żadnego oburzenia. I jak tu nie być
> antysemitą? A niektórzy nasi jeszcze klaszczą uszami i twierdzą że
> Izrael nie ma nic wspólnego ze swoim wicepremieram:P

Nie śledze tematyki aż tak, przyznam.

>>> W sumie po zastanowieniu się... to zgoda. Z tym że ten nawet nie udawał
>>> - o polobozach pierdolił będąc ministrem. Udawanie że Izrael jest
>>> przeciw żydowskim roszczeniom jest... głupie.
>>
>> Nie musi być przeciw. Wystarczy, że otwarcie nie popiera.
>
> I wtedy można udawać że nie popiera?

Jak najbardziej :)

--
Marcin