eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDobra zmianaRe: Dobra zmiana
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED.tb3-253.telbes
    kid.pl!not-for-mail
    From: Robert Tomasik <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Dobra zmiana
    Date: Tue, 19 Nov 2024 14:18:19 +0100
    Organization: news.chmurka.net
    Message-ID: <vhi36s$8f2$1@news.chmurka.net>
    References: <vh50dc$2rg4h$1@dont-email.me>
    <jcj67cunnq5m$.pt8ldaou1ib2$.dlg@40tude.net>
    <maurwzcl4onf$.1h30x0vj1vrys.dlg@40tude.net>
    <1vili01kuu1xi$.9il34flxnyor.dlg@40tude.net>
    <vhhcuj$27kbt$1@portraits.wsisiz.edu.pl> <a...@w...eu>
    <vhhhoe$27mu9$1@portraits.wsisiz.edu.pl> <a...@w...eu>
    <vhhr3i$27tps$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
    <1ge3qw8v6wkun$.i3icd5zo4ky.dlg@40tude.net>
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Date: Tue, 19 Nov 2024 13:18:20 -0000 (UTC)
    Injection-Info: news.chmurka.net; posting-account="RTomasik";
    posting-host="tb3-253.telbeskid.pl:185.192.243.253";
    logging-data="8674"; mail-complaints-to="abuse-news.(at).chmurka.net"
    User-Agent: Mozilla Thunderbird
    Cancel-Lock: sha1:dbZ7Vbw5Prs0Aactuv7yf7lURVM=
    sha256:aXe0gam8e7vpfBKQdjKXxD3dpztHCq/104m+0fAVrP0=
    sha1:jWqCbkdUJsksmk8JLq8AFsA0EaU=
    sha256:NqUfBkRP9QCFkModsVYvhIEYEVGJ8KwK7k3StQa3mfQ=
    Content-Language: pl
    In-Reply-To: <1ge3qw8v6wkun$.i3icd5zo4ky.dlg@40tude.net>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:859754
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 19.11.2024 o 12:18, J.F pisze:

    >> takie znaczenie, że część Żydów i Palestyńczyków może być nawet
    >> spokrewniona.
    > Może. Nie wiem, czy to takie częste, bo jednak obie kultury sie
    > izolowały wzajemnie.

    Mam kilka osób znajomych w tamtych stronach. Telewizja i inne media chcą
    tak koniecznie przestawiać Żydów i Palestyńczyków jako wrogo do siebie
    nastawione nacje. Nie jest to do końca prawdą i oczywiście są - jak w
    każdej społeczności - różne postawy. Masa Palestyńczyków mieszka i
    pracuje w Izraelu. Oni są wręcz wrogo nastawieni do tych walczących. Bo
    nie dość, że podobnie jak na głowy Żydów, na ich głowy spadają te
    rakiety. Że zamach terrorystyczny jest podobnie niebezpieczny dla Żyda i
    Palestyńczyka. Po za tym Żydzi boją się ich zatrudniać obawiając się,
    że w tej grupie mogą się "przemycić" różne wysadzające się oszołomy.
    Odsuwanie ich o pracy, czy inna inwigilacja powoduj, że część z nich
    przechodzi do szeregów bojowników.

    Gdyby nie jakaś tam część radykalnych wojowników palestyńskich, to
    podejrzewam, że Palestyńczycy by już dawno odpuścili ten konflikt i
    sytuacja by się unormowała. Bo celem samym w sobie Żydów nie jest
    wymordowanie Palestyńczyków, tylko normalizacja życia. Zauważ, że nie
    jest normalną sytuacja, w której Izrael utrzymuje w czynnej służbie
    jakąś 1/4 ludności. Przecież masz dzieci, kobiety (które przez okres
    konieczny do urodzenia i wychowania dzieci nie za bardzo są zdolne do
    biegania "z dymiącym kijem" po pustyni), szereg osób w wieku podeszłym i
    schorzeniami. Nawet w wieku, w którym człowiek jest zdolny do czynnej
    walki jest też część zawodów, których nie jest zbyt mądrym wysyłanie na
    front. Tak więc to spory wysiłek dla tego kraju.

    Natomiast o ile asymilacja na poziomie wspólnego zamieszkiwania czy
    pracy jest większa, niż telewizja to chce widzieć, to z małżeństwami
    jest zdecydowanie gorzej.

    Zgodnie z tradycyjnym prawem islamskim mężczyzna muzułmanin
    może poślubić kobietę będącą ,,ludem Księgi" (Ahl al-Kitab), czyli
    chrześcijankę lub żydówkę. Wynika to z faktu, że judaizm i
    chrześcijaństwo są uznawane za religie objawione. Małżeństwo z kobietą
    ,,ludu Księgi" jest jednak dozwolone pod warunkiem, że będzie ona uznawać
    w pełni prawa muzułmanina (np. prawo do wychowania dzieci w islamie).
    Natomiast kobieta muzułmanka nie może zgodnie z szariatem wyjść za mąż
    za nie-muzułmanina, w tym za Żyda, chyba że przejdzie on na islam.
    Wynika to z przekonania, że w małżeństwie mężczyzna ma symbolicznie
    dominującą pozycję, co mogłoby wpłynąć na praktykowanie islamu przez
    kobietę i dzieci.

    Prawo cywilne Izraela w kwestii małżeństw międzynarodowych i
    międzyreligijnych jest specyficzne, ponieważ system prawny opiera się na
    zasadzie personalizmu religijnego. Oznacza to, że kwestie związane z
    małżeństwem i rozwodem są w dużej mierze regulowane przez prawo
    religijne danej społeczności, a nie przez jednolite prawo cywilne. W
    Izraelu małżeństwa mogą być zawierane jedynie w ramach wspólnot
    religijnych, zgodnie z ich przepisami. Muzułmanie, Żydzi, chrześcijanie
    i wyznawcy innych religii mogą zawierać małżeństwa jedynie w swoich
    kręgach religijnych. Nie istnieje możliwość zawarcia małżeństwa
    cywilnego wewnątrz kraju, chyba że oboje małżonkowie są bezwyznaniowi.

    W świetle izraelskiego prawa, małżeństwa między muzułmanami a Żydami nie
    są możliwe w obrębie kraju, ponieważ sądy religijne każdej społeczności
    (zarówno żydowskie, jak i muzułmańskie) nie uznają takich związków.
    Rabinat żydowski, który ma wyłączną jurysdykcję nad małżeństwami Żydów w
    Izraelu, uznaje tylko małżeństwa zgodne z halachą (prawem żydowskim).
    Halacha zakazuje małżeństw Żydów z osobami innej religii, w tym
    muzułmanami. Sądy szariackie w Izraelu, odpowiedzialne za muzułmanów,
    również trzymają się zasad szariatu, które pozwalają muzułmanom na
    małżeństwo z ,,ludźmi Księgi", ale wymagają wychowania dzieci w islamie.
    Jednak takie małżeństwa nie są wspierane w ramach systemu izraelskiego.

    Izraelczycy, którzy chcą zawrzeć małżeństwo międzyreligijne (np.
    muzułmanin z Żydówką), mogą wziąć ślub za granicą. Najpopularniejszymi
    miejscami są Cypr, Grecja lub inne kraje oferujące śluby cywilne dla
    cudzoziemców. Po powrocie do Izraela takie małżeństwo można
    zarejestrować w izraelskim urzędzie stanu cywilnego, dzięki czemu uznaje
    się je za ważne na gruncie prawa cywilnego. Jednak nie jest ono uznawane
    przez sądy religijne. Mieszane pary w Izraelu często napotykają
    trudności prawne i społeczne, szczególnie jeśli związek dotyczy religii
    tak odmiennych jak judaizm i islam. Dzieci z takich małżeństw mogą mieć
    problem z formalnym określeniem przynależności religijnej, co w Izraelu
    wpływa na wiele praw, takich jak prawo do małżeństwa w przyszłości.
    >
    >> U as zaś szafuje się słowem antysemityzm, nie rozumiejąc, że nie
    >> wszyscy Żydzi są Semitami, a nie wszyscy Semici są Żydami.
    > Tak się przyjęło przez lata, nie patrząc na poprawność znaczeniową.

    Tylko to spore uproszczenie, Masa Żydów mieszkających poza Izraelem
    deklaruje się jako antysemici. Wynika to przede wszystkim z tego, że nie
    są zadowoleni z pomysłu de facto państwa wyznaniowego. Palestyńczycy
    postrzegają to podobnie, Ataki palestyńskich grup terrorystycznych na
    żydowskie obiekty wyznaniowe poza Izraelem, które nie są powiązane z
    państwem Izrael, zdarzają się rzadko, ale nie są całkowicie wykluczone.
    Tego rodzaju działania są zwykle motywowane nie tylko konfliktem
    izraelsko-palestyńskim, ale także szerszym kontekstem ideologicznym lub
    politycznym.

    Palestyńskie organizacje terrorystyczne, takie jak Hamas czy Islamski
    Dżihad, zwykle koncentrują swoje działania na Izraelu, jego obywatelach,
    osadnikach na terytoriach okupowanych oraz izraelskich interesach na
    świecie. Obiekty wyznaniowe, które nie są związane z Izraelem, rzadko
    stają się celami, ponieważ grupy te często argumentują, że ich działania
    mają charakter "oporu" wobec izraelskiej okupacji, a nie szerokiej walki
    z judaizmem. Istnieją przypadki ataków na żydowskie cele poza Izraelem,
    choć nie zawsze były one przeprowadzane przez stricte palestyńskie
    grupy, a raczej przez szerzej pojęte organizacje islamskie, które
    solidarność z Palestyną traktują jako część swojej retoryki. Przykładem
    może być atak na synagogę w Buenos Aires w 1994 roku, w którym zginęło
    85 osób. Uważa się, że za atakiem stał Hezbollah, wspierany przez Iran,
    a nie palestyńskie organizacje.

    Przy czym znowu trzeba podkreślić, że wśród Palestyńczyków są różne
    osoby i ni można wykluczyć, że ni każda ogarnia te aspekty. Grupy
    terrorystyczne lub ekstremiści mogą utożsamiać wszystkie osoby żydowskie
    z państwem Izrael, co prowadzi do ataków na żydowskie instytucje, nawet
    jeśli nie mają one żadnego związku z polityką Izraela. W ostatnich
    latach nie odnotowano głośnych incydentów, w których typowe palestyńskie
    grupy terrorystyczne celowały w niezwiązane z Izraelem żydowskie obiekty
    religijne poza granicami Izraela. Ataki przeprowadzane są głównie w
    kontekście regionalnym (Izrael, Strefa Gazy, Zachodni Brzeg) lub na
    izraelskie cele za granicą (np. ambasady). Ostatnio zaczęli atakować
    statki na Morzu Czerwonym przykładowo.

    >> Podział mieszkańców na Palestyńczyków i Żydów to powstał w miarę
    >> niedawno, a tak naprawdę problemem są osoby przybywające spoza
    >> tego terenu (czasem nawet niekoniecznie Semici) związani z religią
    >> żydowską.
    > Bo Rzymianie wysiedlili prawie wszystkich Żydów dość skutecznie. I
    > dopiero jak wrócili po wiekach, to się zrobił problem poważny ..

    Dokąd tam rządzili Brytyjczycy, to Żydzi i Palestyńczycy mieli wspólnego
    wroga. Gdy po II Wojnie Światowej Imperium Brytyjskie się de facto
    rozpadało i poszczególne kraje uzyskiwały niepodległość, to w Izraelu
    powstał problem. Problem wynikający z tego, że byli tam Żydzi i
    Palestyńczycy, i - jeśli wierzyć w literaturę - Palestyńczycy, którzy
    nie chcieli żyć wspólnie z Żydami w jednym kraju i postanowili ich
    zbrojnie wyrzucić. Niestety la nich ponieśli tu klęskę. Teraz Izrael
    chyba nie ma innego wyjścia, jak walczyć.
    >
    >> Stąd cały problem na tym terenie. Jak wczytamy się, to u każdego
    >> znajdziemy jego racje. Stąd też trudno rozwiązać te problemy.
    > Z drugiej strony różnice językowe i kulturowe są. No i obecnie już
    > historyczne zaszłości. Nie wiem, jak miałoby się bez konfliktów
    > obejść. Ale jakoś Szwajcarom i Belgom się udaje ...

    Bo w żadnym z tych krajów - zwłaszcza na etapie ich powstawania - nie
    znaleźli się radykałowie próbujący zająć dla swojej grupy etnicznej
    całość. Po za tym były mniejsze różnice religijne. Szwajcaria jest
    państwem o dużej różnorodności religijnej, a jej mieszkańcy wyznają
    różne religie, choć tradycyjnie dominują chrześcijaństwo oraz brak
    przynależności religijnej. Reszta stanowi nieliczne grupy. W wypadku
    chrześcijan tak po równo mamy Katolików i Protestantów. Chrześcijanie
    już od kilkuset lat nie ustalają właściwego sposobu "wielbienia Boga"
    przy użyciu miecza. W Belgii tym bardziej nie ma jakiegoś dominującego
    wyznania. Po za tym, jak się oddzieli państwo od kościoła, to wyznanie
    obywateli ma mniejsze znaczenie.

    Nie czuję się tu ekspertem, ale tak na moje rozeznanie walka
    poszczególnych Kościołów o wpływy była przyczyną szeregu konfliktów.
    Popatrz na Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Kościołowi Katolickiemu nie
    podobały się wpływy Prawosławia, a na wschodnich terenach były znaczne.
    Pomyśleć, ze im się nie podobał obrządek? Chyba raczej nie w tym był
    problem, bo jak po Unii Brzeskiej utworzono Kościół Greckokatolicki
    podległy Papieżowi, to sam obrządek nikomu nie przeszkadzał.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1