eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Dla Kfiata OlinaRe: Dla Kfiata Olina [wiek w KK-200]
  • Data: 2024-09-20 13:48:01
    Temat: Re: Dla Kfiata Olina [wiek w KK-200]
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 20.09.2024 o 11:56, A. Filip pisze:
    > IMHO wiek w KK-200 to raczej "ciąg prawnych tradycji" (w Polsce) ciągle
    > na tyle trafiony że lepiej tego nie ruszać bez bardzo dobrego powodu.
    > Moim zdaniem "poprawka może i jest wskazana" ale lepiej nie ryzykować że
    > się będzie zmieniać "co chwile" wte i wewte. Stabilność prawa ma
    > wartość samą w sobie.

    Nie zgodzę się z Twoim poglądem, co do prawnych tradycji. W historii
    Polski zdarzały się przypadki, kiedy królowe i księżniczki wychodziły za
    mąż w bardzo młodym wieku, czasem nawet przed ukończeniem 15. roku
    życia. Oto kilka przykładów:

    1. Jadwiga Andegaweńska - wiek ślubu: 12 lat
    2. Anna Habsburżanka - wiek ślubu: 14 lat
    3. Elżbieta Rakuszanka - wiek ślubu: 14 lat
    4. Jadwiga Jagiellonka - wiek ślubu: 14 lat

    To tak na szybkiego z Internetu, co wyszukałem. Nie ma za bardzo danych
    o wieku zamążpójścia pospólstwa, ale zakładam zatem, że prawo tego nie
    zabraniało.

    Prawo kanoniczne obecnie obowiązujące zawiera takie niejasne unormowania
    w tym zakresie i choć przykładowo do nowicjatu nie może wstąpić osoba
    przed 17. rokiem życia (kan. 643), to małżeństwa nie może zawrzeć już
    tylko osoba "małoletnia" (kan. 1071§1) bez wiedzy, czy wobec sprzeciwu
    rodziców. Małoletni, to osoba przed ukończeniem 18-tego roku życia (kan.
    97). Jakby chcieli, to mogli wpisać konkretny wiek.

    Nie czuję się ekspertem w tym zakresie, ale jak rzuciłem okiem na
    dostępne mi prawo kanoniczne, to "poza wypadkiem konieczności" nie może
    ksiądz udzielić ślubu (asystować) w wypadku małżeństwa, które nie może
    zostać zawarte wg prawa świeckiego. Czyli i tu nie ma nawet ograniczenia
    i ograniczeniem jest ta enigmatyczna "konieczność". Definicji owej
    konieczności nie znalazłem, więc domniemywam, że teoretycznie byłoby to
    możliwe nawet poniżej granicy ustawowej. Dolnej granicy nie ma.
    Dzieckiem jest osoba w wieku do 8 lat. Czyżby za zgodą rodziców również
    i wg prawa kanonicznego mogła małżeństwo zawrzeć osoba w wieku 9 lat?

    W średniowieczu prawo w Polsce - podobnie jak w innych częściach Europy
    - nie miało jednoznacznych, scentralizowanych przepisów dotyczących
    minimalnego wieku do zawarcia małżeństwa. W średniowiecznej Polsce
    przepisy prawne dotyczące małżeństwa były silnie uzależnione od
    lokalnych zwyczajów, tradycji oraz wpływów kościelnych. Kluczową rolę w
    regulacjach dotyczących małżeństw odgrywało prawo kanoniczne, które
    miało duży wpływ na prawo świeckie. Zgodnie z kanonicznymi normami
    minimalny wiek do zawarcia małżeństwa wynosił 12 lat dla dziewcząt i 14
    lat dla chłopców - wyczytałem to w Internecie i nie weryfikowałem, ale
    jest to w wielu miejscach napisane, a i jakoś pasuje do tego wieku
    królowych, więc pewnie jest coś na rzeczy. W obecnym prawie szukałem
    tych 12~14 lat i nie znalazłem - co nie znaczy, że nie ma.

    Te granice były podobno oparte na rzymskich tradycjach prawa i
    wprowadzone przez Kościół katolicki. Prawo to uznawało, że osoby w tym
    wieku były zdolne do wyrażenia zgody na małżeństwo. Małżeństwa były
    zazwyczaj aranżowane przez rodziny, szczególnie wśród szlachty i
    wyższych warstw społecznych, co oznaczało, że wiek małżonków nie zawsze
    odzwierciedlał ich dojrzałość fizyczną czy emocjonalną. No i taka 18.
    latka mogła się zakochać i nie wyrazić zgody na innego męża, a 12. latka
    była w tej materii bardziej uległa pewnie.

    Nie to, bym jakoś szczególnie do małżeństw dzieci namawiał, ale po
    prostu zauważam, że prawo tego formalnie nie zabraniało i owe 15 lat w
    ustawie po prostu jest wynikiem jakiegoś konsensusu obecnego, a nie
    zachowania tradycji prawnej. Wydaje mi się, ze bardziej o koniec
    nauczania chodzi, niż jakiś rozwój fizyczny.

    Zwracam na to jedynie uwagę z tego powodu, że nie uważam za szczególnie
    mądre napiętnowanie osób z innej kultury tylko z tego powodu, że
    pozostają przy "rzymskich" unormowaniach i dopuszczają małżeństwa
    dziewczynek w wieku 12 lat. U nas też tak było i to stosunkowo niedawno.

    No i zauważmy jeszcze, że tu mowa o zamążpójściu, a granica wieku 15.
    lat, to jest w prawie karnym do "innej czynności seksualnej". W praktyce
    różnie to bywa definiowane. Na dobrą sprawę można by się czepić, że już
    przytulenie się do takiej dziewczyny do 15. roku życia to przestępstwo.
    W dalszej konsekwencji prowadzi to do takiej sytuacji, że można się
    ożenić z 12. latką, ale przytulić do żony dopiero po trzech latach. :-)
    O uprawianiu seksu już nie wspominam.

    Sytuacja po prostu bardzo skomplikowana. Dla mnie ma znaczenie również
    różnica wieku. Bo to trochę coś innego, jak 15. latek całuje 12. latkę,
    a trochę co innego, jak 50. latek to robi. Ale to jest moje stanowisko.
    W polskim prawie tego ne ma. Jest przykładowo w rumuńskim, gdzie mają
    zarówno granicę wieku, jak i różnicę wieku - ale oni tam na północy
    kraju mają całe mnóstwo Romów wydających za mąż dziewczynki bardzo młodo.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1