eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Dla Kfiata OlinaRe: Dla Kfiata Olina
  • Data: 2024-09-18 03:57:44
    Temat: Re: Dla Kfiata Olina
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2024-09-17, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    > W dniu 17.09.2024 o 12:12, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2024-09-17, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    >
    >>> Obywatele nie mają mieć przymusu pracy, a imigranci mają mieć?
    >>
    >> Obywatele mają z założenia wieksze prawa i nie ma w tym nic ani
    >> egzotycznego ani niestosownego.
    >
    > Jest to o tyle egzotyczne i niestosowne, bo niezgodne z ideami i celami
    > do których dążą państwa cywilizowane.

    Te państwa działały, działają i będa działać w oparciu o wybór
    mniejszego zła i własne interesy. Tak być powinno. Nie ma czegos takiego
    jak absolutny idealizm i system absolutnej sprawiedliwości społecznej.

    > Skoro u fundamentów projektu o nazwie UE leży właśnie ujednolicenie praw
    > w państwach UE, to postępowanie odwrotne byłoby tego zaprzeczeniem i
    > zwykłą hipokryzją.
    > Tak, wiem, stan faktyczny trudno zmienić, jest spory opór u ludzi
    > dzielących innych ludzi na lepszych i gorszych (z powodów rasowych,
    > narodowościowych...), ale co do zasady tak właśnie się dzieje.
    > Obecnie Polak ma prawo pracować w dowolnym państwie UE i nie wydaje mi
    > się, że jest to tendencja negatywna, a wręcz przeciwnie.
    >
    > Podział ludzi na tych, którzy mają prawo pracować i na takich, którzy
    > mają obowiązek pracować, to nawet nie stanie w miejscu, lecz regres.
    > I to poważny.

    Tu nie ma w ogóle takiego podziału. Wystarczy zaakceptować, że obywatele
    mają wieksze prawa niz goście, imigranci. To jest faktem i nie ma się co
    tu oburzać. Ba, nie ma takiego kraju na świecie gdzie byłoby to
    zrównane.

    >> Ludziom potrzebującym z innych państw
    >> powinno się starać pomóc, ale nie znaczącym kosztem obywateli.
    >
    > A życie kosztem pracy imigrantów jest w porządku?

    Tak. Bo to nie jest, a raczej nie powien być jakiś organiczny wyzysk,
    nawet w przypadku dużej dysproporcji płac. Co jest potrzebne to
    transparentność.

    > Bo czymże jest ciężka i niezbędna dla tych obywateli praca, bez której
    > ci obywatele np.utonęliby we własnych śmieciach (której obywatele nie
    > chcą wykonywać, bo ciężka) za gówniane pieniądze (bo gdyby nie były
    > gówniane, to może obywatele jednak braliby taką pracę), jak nie
    > wyzyskiem postawionych pod ścianą imigrantów?
    > Dołóż do tego przymus pracy...

    To zalezy jaki przyjmiesz model. Jesli będzie to model gdzie siła
    robocza w założeniu będzie późnie integrowana ze społeczeństwem tego
    kraju, to zarobki powinny być sprawiedliwe. Ale możesz przyjąć tez model
    świadczenia usług, gdzie sprowadzasz siłę roboczą na okreslonych
    warunkach w celu wykonania jakiś prac. Tu może byc duzo dysproporcji bo
    to jest jak zamówienie usługi z zewnątrz, a czy cos jest sprawiedliwe
    czy nie wychodzi poza europejską perspektywę.

    Żeby nie było, że sobie tak fantazjuję bez większego związku z
    rzeczywistościa to opisuję trochę model singapurski. Ma on elementy,
    które są dla mnie nieakceptowalne, ale ma tez wiele, które składaja się
    na sprawne działanie państwa majacego na pokładzie ponad 60%
    obcokrajowców w tym pewnie min 30% niewykwalifikowanych.

    > To może od razu przestańmy pracować, skoro można ściągnąć imigrantów i
    > zmusić ich do pracy. Po chuj budować płoty i mury?
    > Problem imigracji rozwiązany i obie strony zadowolone...
    >
    >> Szansa,
    >> że mogą dostać pracę, niechby i lichą na początek, ale wystarczającą na
    >> godną egzystencję to już MZ olbrzymia pomoc.
    >
    > A wystarcza na godną egzystencję?
    > I już widzę te godne wynagrodzenia przy obowiązku pracy...

    Od czego sa ustawy?

    >> Do tego powinno się zapewnić darmową edukację oczywiście.
    >
    > Oczywiście.
    >
    >> To jest MZ wystarczająco
    >> sprawiedliwe wyrównanie szans, których nie mieli urodziwszy się tam
    >> gdzie się urodzili.
    >
    > Mieli pecha, że urodzili się tam, gdzie się urodzili. To nie czyni ich
    > gorszymi od nas, niezasługującymi na godne wynagrodzenie za pracę z

    Oczywiście. I w tej kwestii myslę, że zgadzamy sie zupełnie. Gdzie się
    nie zgadzamy, to, że ten pech obliguje nas do zrobienia wszystkiego aby
    im zrobić tak dobrze jak nam samym. To nie jest realne. To nie jest
    mniejsze zło. To nie jest coś co ma szansę na zadziałanie w najbardziej
    z cywilizowanych społeczeństw.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1