eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy właściciel lokalu może w bloku otworzyć gabinet lekarski?Re: Czy właściciel lokalu może w bloku otworzyć gabinet lekarski?
  • Data: 2003-10-12 21:10:11
    Temat: Re: Czy właściciel lokalu może w bloku otworzyć gabinet lekarski?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 12 Oct 2003, Marek wrote:

    >+ Użytkownik "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>
    [...]
    >+ > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
    [...]
    >+ > > On Sat, 11 Oct 2003, yar65 wrote:
    [...]
    >+ > > >+ pacjentów osobiście. Czy to jest zgodne z prawem, bo nic w ustawie
    >+ > > >+ własności lokali nie znalazłem na ten temat?
    >+ > >
    >+ > > "co nie jest zabronione"... ? :)
    >+ >
    >+ > Szanowny kolega jest niestety w błędzie.

    Być może. Człowiek omylnym jest :)
    Ale dla odmiany poddaję w wątpliwość twój tok rozumowania :)

    >+ > Przepisy prawa budowlanego wskazuja w jaki sposób
    >+ > nalezy postępować w przypadku zmiany funkcji lokalu
    >+ > z mieszkalnego na uzytkowy.

    Na razie nikt nie wskazał, przynajmniej dość ściśle dla mnie ;)
    Przypomnę z cytatu yara:
    ++++
    1. Zmiana sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części wymaga
    pozwolenia właściwego organu.
    ----

    Pytaniem jest, czy "obiekt budowlany" pt. blok spółdzielczy
    przypadkiem nie ma już dawno zadeklarowanej działalności
    usługowej ("m.in.") ?
    Drugim - czy "działalność usługowa" w zakresie o jakim
    mówimy da się sklasyfikować jako "zmiana przeznaczenia" ?
    A trzecim - co, jeśli lokal jest owszem, przystosowany do
    spełniania jakichś tam wymogów - ale nie traci charakteru
    mieszkalnego ("po skończeniu urzędowania ja tam oglądam
    telewizję") ?
    Na deser: czy wydzielony lokal podpada pod "część budynku"
    w znaczeniu ww. przepisu ?

    >+ > Niezbedne jest do tego uzyskanie zgody wspólnoty
    >+ > w uchwale oraz pozwolenie na uzytkowanie.

    Na razie nikt nie wskazał podstawy - patrz niżej.
    Pomijając powyższe wątpliwości - nie było mowy że
    "organ" musi kogokolwiek pytać.
    Chodzi o zmianę dla jednego lokalu. A *tego lokalu*
    właścicielem nie jest wspólnota, zdecydowanie !
    Jeśli korzystanie z lokalu szkodzi budynkowi, utrudnia
    korzystanie z lokali sąsiednich itp - to można próbować
    szukać powiązania. Ale to jest lokal *luzem*, w którym
    wolno wstawiać meble i do którego wolno wchodzić
    każdemu, kogo właściciel lokalu wpuści.
    Jakoś nie podejrzewam żeby wspólnota mogła uchwalić
    zapis że bez_smokingów/nieopalonych/z_chorymi_zębami
    do lokali nie wpuszczamy...

    >+ > Nie nalezy jednak mylić prowadzenia faktycznej działalnosci
    >+ > w lokalu mieszkalnym ze zjawiskiem rejestracji działalności
    >+ > pod adresem zamieszkania.

    Nie mylę. Przyjmijmy że mam 2 komputery na ŚT, niewątpliwie
    mógłbym wtedy powiedzieć że tam gdzie śpię mam "miejsce
    prowadzenia" :>
    Zaprzeczasz ?
    Co ma być wyznacznikiem "faktycznej działalności" - bo
    jeśli mamy się czepiać to musimy taki drobiazg uściślić :)

    >+ > To co powyżej napisałem dotyczy faktycznego prowadzenia
    >+ > np. gabinetu lekarskiego albo biura w lokalu dawniej mieszkalnym.

    Fakt masowości takich "prowadzeń" sugeruje że to co
    pisał Marek (niżej) jest słuszne. Nie słyszałem o przypadku
    pytania sąsiadów...

    >+ > Zarejestrowac w mieszkaniu DG każdy może i nic tu nie ma
    >+ > do powiedzenie wspólnota, do czasu aż prowadzącemu nie
    >+ > zamarzy sięe otworzenie biura w mieszkaniu. Dopóki
    >+ > siedzi przy papierkach w kuchni to OK. Jak zamieni mieszkanie w biuro
    >+ > to jest na łasce wspólnoty.

    ...bo ?
    Konkretnie - czego nie wolno ?
    - wstawić biurka
    - zarejestrować "firmowej" linii telefonicznej
    - wstawić telefonu
    - wpuszczać urzędu skarbowego ;>
    - wpuszczać petentów...

    Może mi zabronisz np. wpuszczenia księgowego współpracującej
    firmy ? A może wytłumaczysz czym on się różni od gościa który
    przyszedł dajmy na to w sprawie konserwacji komputera ?
    A jak do tego wyjdzie ze specjalnie dla niego kupioną częscią
    komputerową - to co ?
    Jestem daleki od żartów - ja się nie czepiam. Proszę
    o konkret, bo właśnie mi zarzuciłeś że zdarzyło mi się
    złamać prawo :>
    I że złamie je właściciel sklepu który weźmie ze sobą
    towar aby przekazać go fizycznie (razem z fakturą)
    znajomym którzy przyszli na rodzinną imprezę.
    Jakbyś chciał sugerować że chodzi o skalę... to też
    poproszę :) ile osób miesięcznie/dziennie stanowi limit :)

    >+ > W tym stanie rzeczy, wspólnota może nie życzyc sobie gabinetu
    >+ > stomatologicznego

    Rewelacja. Czego nie może *konkretnie* być ?
    Bo jak mi powiesz że tabliczki ;> to mogę nie uwierzyć ;)
    Przyznam że w myśl PDG byłaby to przeszkoda :[

    >+ > a co więcej nie musi niczego w tym zakresie uzasadniać.

    Może inaczej: jakiej konkretnie czynności może zabronić ?
    I to jak wyżej:
    - wywieszenia tabliczki
    - zamontowania u siebie fotela stomatologicznego
    - wpuszczenia kontroli sprawdzającej spełnienie warunków
    do "bycia gabinetem"
    - wpuszczania osób
    - podania adresu jako "miejca prowadzenia" urzędowi skarbowemu
    - przyjmowania pieniędzy...

    Bo jeśli nie może zabronić żadnej z tych czynności z osobna
    to IMHO podstawy żeby zabronić ich łącznie też nie ma.

    >+ > To jest jej suwerenna decyzja.

    Żebym się zgodził to ja poproszę o konkret :)
    I dla jasności - oczywistym jest że (wspólnota)
    może się nie zgodzić na postawienie tokarki.
    Również "w celach osobistych".
    Ale IMO nie "w związku z prowadzeniem DG" !
    Związek czegokolwiek z czymkolwiek może narzucać, jeśli
    *sam* (z siebie) czynnik "zakłócający" możnaby uznać
    za niedopuszczalny (szkodzi budynkowi/narusza normy/...)

    >+ A co wspólnocie do odrębnej własności lokalu? Wspólnota zarządza
    >+ nieruchomością wspólną.

    ...i ja się zgadzam.

    >+ A jeśli ktoś przeznaczy swoje mieszkanie na lokal użytkowy
    >+ to wspólnota może co najwyżej ustalić wyższe opłaty.

    Z zastrzeżeniem że mają one *jakieś* uzasadnienie :)
    Im więcej rzeczy jest "na licznik" tym mniej możliwości.
    OIDP sprawy o ustalenie opłat "z powietrza" przed NSA
    już były (znaczy: z wiadomym skutkiem).
    Może za śmieci (w rzeczonym przypadku) by się dało...

    >+ Art. 12. 3 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali

    :)
    Co mi się wydaje: przypuszczam że stanowisko Jarka
    pasuje raczej do art.12.1 owej ustawy :)
    Tam to rzeczywiście jest "łaska wspólnoty"...

    pozdrowienia, Gotfryd
    (mała wspólnota w zarządzie własnym :))

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1