"Paweł S" wrote:
>
> > Zwracam uwage na slowo *aktualne*. Przechowywanie w *archiwum* dostepnym
> > online nie bedzie rozpowszechnieniem aktualnych np. wypowiedzi. Art 25
> m.in.
> > przewiduje mozliwosc rozpowszechniania w celach informacyjnych w prasie,
> > radiu i telewizji:
> > juz rozpowszechnione:
> > a) sprawozdania o *aktualnych* wydarzeniach,
> > b) *aktualne* artykuły i wypowiedzi na tematy polityczne, gospodarcze i
> > społeczne [Podkreslenie moje VaG]
> > Uwazna, dalsza lektura przepisow doprowadzi nas jednak do informacji, ze
> za
> > korzystanie z utworów, o których mowa w ust. 1 pkt 1 lit. b) i c)
> > (przytoczone wyzej z podkresleniami), twórcy przysługuje prawo do
> > wynagrodzenia....
>
> Hmm nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Chodzi o to zebys zaczal mysles
i uprawial swoja tworczosc a nie usilowal darmowo wykorzystywac cudze
teksty.

Tu chodzi o teksty, które są
> dostępne dla wszystkich ludzi.
Nie sa.

To jest forum wymiany, i nie wiem po co tu to
> wszystko komplikować.
Usenet to jest system usenet, a co usilujesz kopiowac z usenetu na swoja
strone www podl;ega oczywiscie maksymalnej, ustawowo dopuszczalnej
ochronie prawa autorskiego i wymaga zgody zainteresowanego autora.

Zresztą tu chodzi tylko i wyłącznie o krótkie
> tekściki.

Tworczosci nie mierzy sie na metry.
Za krotkie utwory poetyckie mozna rowniez otrzymac nobla.

Co do tego linka, który pan przytoczył to całkowicie się z tym
> zgadzam. Ale tam mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją - z
> wykorzystaniem tekstów z ogólnodostępnej prasy itd..
Nie.
Usenet nie jest prasa. Usenet to system rozpowszechniania informacji w
internecie wedlug definicji systemu usene

Proponuje przez analogie uznac, ze strony www mozna kopiowac i uzywac
jako swoje.
W koncu wiekszosc zawiera krotkie teksty.


Balagan z usenetem rozpoczal sie od autorow FAQ.
Autorow ktorzy zbierali odpowiedzi z grupy i je redagowali w formie
pojedynczego wydawnictwa, chronionego prawem autorskim, wysylanym na
grupe.
Nastepnie usenet FAQ w formie www i na stronie www.

Obecnie coraz wiecej osob sklania sie ku opinii ze autor FAQ powinien go
sam napisac, a cytaty przywolywac jedynie za zgoda autorow cytatow.

Usenet nie dorobil sie pozycji handlowej jak strony www z klikaniem i
reklamami
i wielu autorow stron www ciagle mysli, ze najlepiej cos tam poszukac na
usenecie, pokombinowac
i uznac swoje autorstwo.
A nastepnie robic na tym kase.

Jezeli ktos sobie mysli ze tam mozna robic w trabe autorow to niestety
przypomina to kradzieze w hipermarkecie.
"przeciez kradziez batona za 1 zl to nie kradziez"
a 100 batonow po 1 zl, takze nie, a 1000 x 1 zl, absolutnie.
Przeciez te batony sa takie male i takie tanie, a hipermarket taki
bogaty.