Pracodawca zatrudnia kazdego na tzw.okres probny od 7-9 dni
(nic nie daje do podpisu)
Po przepracowaniu tych kilku dni (za darmo) mowi Prosze Czekac
jak bede potrzebowal to sie skontaktuje.
W ten sposo leci juz ladnych pare miesiecy i wykorzystuje ludzi
szukajacych pracy.
Czy taka sytuacja jest zgodna z prawem ?
Co moze zrobic osoba ktora przepracowala (za darmo) 9 dni ?



Za wykonana prace musi zaplacic a jak nie to sie przejsc do najblizszego
posterunku Policji.
Takie praktyki sa normalka na "zachodzie" np, w Mac Donaldzie czy bylym
Burger Kingu tylko tam placa normalnie a zwalniaja po kilku tygodniach aby
uniknac placenia ubezpieczalni zatrudnionego: "Insurance Card" czyli
emeryturki,,,,. To jest dobre dla mlodych ludzi szuajacych dorywczej pracy.
Na "zapadzie Ewropy" tak w ogole to nie ma czegos takiego jak praca na
czarno, jest praca dorywcza i kazdy moze pracowac nawet ten co nie posiada
pozwolenia na prace, placa nie moze jednak przekroczyc tej w ustawie, ale
tak w ogole to se mozna zarabiac do woli i nikt nikogo nie oskarzy o "czarna
prace".

ToM

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo