> Zawsze obowiązuje prawo lokalne. Lub 'wyższego rzędu' (np.
> międzynarodowe).
>
> Tak samo jak uchwały krakowskich rajców, nie obowiązują np. w Warszawie
> albo Szczecinie.
>

No niezupełnie, z prawem karnym jest trochę inaczej. Co do zasady obywatel
polski odpowiada za przestępstwo popełnione zagranicą pod warunkiem że czyn
ten stanowi przestępstwo także w miejscu popełnienia. Por. art. 109-114 k.k.
A ten przepis art. 55 nowej ustawy rzeczywiście ciekawy, bo wydaje się tej
regule przeczyć:
"Art. 55.
1. Kto, wbrew przepisom ustawy, dokonuje przywozu, wywozu,
wewnątrzwspólnotowego nabycia, wewnątrzwspólnotowej dostawy lub przewozi
przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub terytorium innego państwa
środki odurzające, substancje psychotropowe lub słomę makową,
podlega grzywnie i karze pozbawienia wolności do lat 5."

Wygląda to na małpowanie jakiś zaleceń unijnych bez oglądania się na
konstrukcję własnego systemu prawnego. Ja bym stał na stanowisku, że mimo
wszystko stosuje się tu reguły ogólne k.k. i skoro w Holandii nie jest to
karalne, to sąd polski nie może też skazać za czyn tam popełniony.

JK