eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku › Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
  • Data: 2023-10-02 21:50:44
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 02.10.2023 o 11:21, Marcin Debowski pisze:

    > Ty chyba serio wierzysz, że ktoś kto nie ma tyle wyobraźni, żeby ocenić
    > ryzyko popierdalania 300km/h nocą na ruchliwej autostradzie będzie
    > kombinował np. z power bankiem lub wyczyniał jeszcze bardziej wyszukane
    > rzeczy.

    Ani power bank nie jest potrzebny, ani jakieś wyszukane rzeczy. No i on
    nie jechał 300 km/h. Na chwilę obecną chyba nikt nei wie, poza biegłym,
    ile on jechał. 300 km/h było w kontekście prędkościomierza tam
    zainstalowanego. Zdarza mi się jeździć autostradami i nie ma przejazdu,
    bym kilku takich oszołomów nie widział, co pod 200 km/h jadą i spychają
    wszystkich.

    >> Dokładnie nic. Mogła zasadniczo nic nie powiedzieć. Mógł rodzinie
    >> powiedzieć, ze jedzie do Niemiec (nie ma zakazu oszukiwania mamy, gdzie
    >> się jedzie) i rodzina składa takie zeznanie, a facet siedzi w domku na
    >> Mazurach. Z tego procesowo nic nie wynika.
    > No włąśnie. Dokładnie nic. A zdecydowali się na komunikat, który
    > potencjalnie może uczynić z nich kłamców.

    Jakich kłamców? Oni nie mają obowiązku powiedzieć, gdzie jest.

    >> Ale to ocena moralna rodziny,a nie winy samego kierującego BMW. Co to ma
    >> do rzeczy? To prawo rodziny. Kolejny raz mamy sytuację, gdy robi się
    >> zamieszanie tam, gdzie trzeba to spokojnie wyjaśnić. Powiedz mi, co
    >> pilnego tu może podejrzany wyjaśnić? Pilnego na tyle, że nagle to musi
    >> być tu i teraz?
    > Ma tyle do rzeczy, że jest elementem profilowania zainteresowanych
    > uczestników całego zamieszania, czyli daje pewne wskazówki co do ich
    > wiarygodności.

    W jakim zakresie rodzina sprawcy w ogóle jest zamieszana w zdarzenie?

    >> Tylko, że to ukrywanie, to system wykreował, a nie sam podejrzany. Jemu
    >> nawet nie wysłano wezwania, na które mógłby się zgłosić, albo i nie.
    > Oczywiście możesz mieć rację, ale nie jestem do końca przekonany.

    Ja też, ale wszelkie niejasności należy tłumaczyć na korzyść
    oskarżonego. Moze by się zgłosił?

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1