W wiadomości news:47f95080$1@news.home.net.pl Marcin Wasilewski
<j...@a...pl> pisze:

>>> Jednak na podstawie umowy między kościołem a państwem, pewne czynności
>>> kościelne mogą mieć moc prawną, np. akty ślubów.
>> To trochę inaczej działa.
> Czyli jak? Kapłan odbiera przysięgę małżeńską i w określonym terminie musi
> o tym powiadomić USC.
> Jeśli tego nie zrobi, to ślub (dla władzy świeckiej) jest nieważny. Zdaję
> się, że już ktoś w Polsce podawał parafię za niedotrzymanie terminów.
Ano właśnie. Zatem "pewna czynność kościelna" nie ma z automatu mocy
prawnej. Katabas musi jednak w określony sposób dopełnić czynności
administracyjnej. Inaczej nici z mocy prawnej.

>> Jakiś inny przykład mógłbyś rzucić?
> Nie znam innego, poczytaj umowę konkordatową, może coś jeszcze znajdziesz.
Napisałeś "pewne czynności" (liczba mnoga), a podałeś jedną. Ciekaw byłem
czy znasz te inne, czy tylko tak sobie napisałeś.

--
Jotte