eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
  • Data: 2011-11-29 10:16:18
    Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2011-11-29, Nixe <n...@n...pl> wrote:

    [...]

    >> Dopóki nie ma przymusu ubezpieczenia, to ubezpieczyciel *może* odmówić.
    >> I co mu zrobisz? Jakbym na sobie nie przetestował, to może bym
    >> i w te bajki o niesamowitym ubezpieczeniu prywatnym uwierzył.
    >
    > A jak jest w krajach gdzie ZUS nie funkcjonuje, a ludzie jednak żyją, nawet
    > ci z wadami wrodzonymi?

    A u nas ludzie nie żyją, czy jak? Postulujesz, że rozwiązanie "bez-ZUS"
    jest lepsze. Tylko zapominasz dodać "dla pięknych, młodych i bogatych".
    I w tym rzecz.

    >> Taka "pierdoła" jak wyrostek to minimum 5k.
    > _Teraz_bo nie ma aż tak wolnego rynku w zakresie usług medycznych.

    A masz gwarancję, że przy uwolnieniu cen będzie lepiej?
    Czy tak jak w przypadku energetyki, skończy się 30-40% _podwyżką_?

    >> A nie daj boże zachorować jak się jest dzieckiem.
    > Zwłaszcza sierotą ...

    Właśnie. I rolą państwa jest pomagać tym słabszym.
    Bo sorry, ale 99% tych pięknych, młodych i bogatych ma to w dupie.
    Przynajmniej dopóki im się krzywda nie stanie.

    >>> Bez żadnej gwarancji, że cokolwiek z tego odzyska.
    >> Ewidentnie myli Ci się ubezpieczenie z lokatą.
    >
    > Nie myli mi się.

    Myli. Ubezpieczenie nie jest czymś co się odzyskuje.

    > Przy ubezpieczeniu indywidualnym też nie mam gwarancji, że cokolwiek z niego
    > odzyskam (w sensie odszkodowania, a nie zwrotu składek), ale przynajmniej
    > ubezpieczam się w takim zakresie, jaki mnie interesuje, a nie w takim, jaki
    > narzuca mi państwo.

    I moim zdaniem podstawowy koszyk powinien być narzucony.

    >> Gdybologia stosowana. :/
    >> Prosiłem o przykład ubezpieczyciela który da to samo i w podobnej cenie.
    >
    > Ale ZUS również nie da, ponieważ przy świadczeniach zdrowotnych posiłkuje
    > się nie tylko samą składką zdrowotną, ale także szeregiem innych składek
    > (niewykorzystanych przez inne osoby np. emerytów czy rencistów, którzy już
    > swoich składek chorobowych czy wypadkowych nie wykorzystają albo np. osób
    > nieżyjących, które nie dożyły do emerytury), czyli należałoby pod uwagę
    > wziąć nie tylko 2%, ale znacznie więcej.

    NFZ to fundusz celowy, więc o ile orientuję się w przepisach to jednak
    twierdzę, że racji nie masz. Przejrzyj sobie artykuły o funduszu pracy.
    Rostowski ogranicza wydatki w nim, by ograniczyć deficyt (i koszty obsługi
    długu), ale pieniądze tam leżą, bo nie można sobie "ot tak" z kieszonki
    do kieszonki przełożyć.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1