> Kiedyś wynająłem L-kę, bo byłem na kupnie autka i chciałem zobaczyć, jak
> się jeździ Puntem. Po jakimś czasie jazdy pan instruktor mocno się
> przestraszył, bo przypomniał sobie, że jeśli prowadzi ktoś, kto ma prawo
> jazdy, to "L" musi być zdjęte, albo przysłonięte.

bez sensu... jak np. ktos nie jezdzil ladnych pare lat, bo prawko "dostal"
na osiemnastke a potem wlasnego nie mial i chce sobie wykupic pare godzin z
instruktorem, zeby sobie przypomniec, to ma jezdzic bez L? dziwne to