eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo sie dzieje, gdy sprzedajacy nie wyprowadzi sie z mieszkania? › Re: Co sie dzieje, gdy sprzedajacy nie wyprowadzi sie z mieszkania?
  • Data: 2011-10-31 01:59:43
    Temat: Re: Co sie dzieje, gdy sprzedajacy nie wyprowadzi sie z mieszkania?
    Od: "p 47" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:4ead85e8$0$5814$65785112@news.neostrada.pl...
    > (30.10.2011 17:38), p 47 wrote:
    >>
    >> Użytkownik "Raf" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    >> news:j8jgbp$rdi$1@inews.gazeta.pl...
    >>> p 47 <k...@w...pl> napisał(a):
    > [...]
    >>>
    >>> Wlasnie sie mialem o to samo zapytac.
    >>> Czy w przypadku nie opuszczenia mieszkania bedzie to mozna
    >>> zakwalifikowac jako
    >>> przestepstwo:
    >>> 1. oszustwa
    >>> 2. doprowadzenia do niekorzystnego rozporzadzania mieniem?
    >>>
    >>> Ad 1. Tutaj pewnie troche ciezko bedzie udowodnic zamiar oszustwa
    >>
    >> Dlaczego ciężko,- jesli w akcie kupna sprzedający np. zapewnia, że
    >> natychmiast po sprzedazy wyprowadzi się z mieszkania, a zaraz potem tego
    >> odmawia,
    >
    > To trzeba mu udowodnić, że miał taki zamiar w momencie zapewniania.

    Wysoki Sąd w swoim postepowaniu kieruje się (a przynajmniej powinien) także
    tzw. doswiadczeniem życiowym, a ponadto analizując postepowanie stron
    zakłada istnienie elementu celowości w ich działaniu, a zatem sprzedający
    musiałby przedstawic bardzo przekonujące dowody, ze jego sytuacja zyciowa w
    ciągu tych kilkunastu godzin od chwili podpisania aktu sprzedazy na tyle se
    zmieniła i to w sposób nie tylko niezależny od niego, ale i tak, ze te
    kilkanascie godzin wczesnie nie mógł tego przewidzić, aby sąd dał wiarę, że
    prawdomównie zapewniał, iż z mieszkania się wyprowadzi.

    >
    >> albo też gwarantuje, ze w mieszkaniu nie ma lokatorów i nikt
    >> poza nim tam nie mieszka, a nastepnego dnia okazuje się, ze są tam
    >> mieszkańcy twierdzacy, ze mieszkają tam juz od dawna (a w kazdym razie
    >> duzej niż wymagany dla ich ochrony OIDP 1 miesiąc) no to ktoś musi
    >> kłamać, a zamiar tego jest oczywisty...
    >
    > To co jest oczywiste w znaczeniu "ogólnoludzkkim", dla mnie, Ciebie i
    > wielu innych, nie jest oczywiste w znaczeniu karnym.
    >

    A cóz nie jest oczywistego, także w znaczeniu karnym, w tym, że jesli
    uprzedni właściciel mieszkania zapewnia kupującego w akcie materialnym, iż w
    mieszkaniu nie ma lokatorów, a po sprzedazy natychmiast okazuje się, że
    lokatorzy jednak są tam i to od dawna, to musi on kłamać (bo albo skłamał
    co do faktów, albo skłamał, gdy zapewniał, ze to wie z zachowaniem obowiązku
    nalezytej staranności). Ponadto bierze są pod uwagę, że w wyniku tego
    kłamstwa osiąga ten kłamiący sprzedawca korzyść materialną kosztem
    kupujacego (bo mieszkanie z lokatorami jest znacznie tańsze od "czystego").
    Czy naprawde sadzisz, że sąd ma obowiązek udawać głupiego i uwierzyć, iż
    własciciel mi3eszkania nie miał mozliwości powziąć wiedzy o stanie
    zamieszkania w swoim lokalu i może, ot tak sobie, składać sprzeczne z
    rzeczywistością zapewnienia o tym stanie, i to skutkujące powaznymi stratami
    finansowymi ze strony kupujacego , z których tenze sprzedający korzysta?
    Aby kierujący się elementarną logiką sąd w to uwierzył to sprzedający
    musiałby naprawdę wymyslic jakąś wyjątkową historię, która by to
    uprawdopodobniła w stopniu do przyjęcia, - mnie byłoby trudno;-).
    Pomijam tu okoliczność, gdy to lokatorzy kłamią, że odpowiednio długo tam
    mieszkają, bo wówczas nie ma problemu i się ich po prostu wyrzuca, poniewaz
    nie są wtedy chronieni z tytułu posiadania.
    Zresztą gdyby przyjąc twój tok rozumowania to nikogo nie możnaby skazać za
    oszustwo na podstawie okoliczności sprawy, bo nigdy sąd nie ma mozliwości
    sprawdzić, co naprawdę siedziało w głowie sprawcy, a więc ocenia sąd jego
    przestepczy zamiar właśnie na podstawie tych okoliczności, kierując się
    zasadami celowosci działania i doswiadczenia życiowego.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1