eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo sie dzieje, gdy sprzedajacy nie wyprowadzi sie z mieszkania? › Re: Co sie dzieje, gdy sprzedajacy nie wyprowadzi sie z mieszkania?
  • Data: 2011-11-02 02:52:24
    Temat: Re: Co sie dzieje, gdy sprzedajacy nie wyprowadzi sie z mieszkania?
    Od: "p 47" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1111010930540.1096@quad...
    > On Sun, 30 Oct 2011, p 47 wrote:
    >
    >> Użytkownik "Raf" <m...@g...pl> napisał
    >>> Ad 1. Tutaj pewnie troche ciezko bedzie udowodnic zamiar oszustwa
    >>
    >> Dlaczego ciężko,- jesli w akcie kupna sprzedający np. zapewnia, że
    >> natychmiast po sprzedazy wyprowadzi się z mieszkania, a zaraz potem tego
    >> odmawia,
    >
    > ...to jak będzie się zasłaniał, że powodem jest zdarzenie które miało
    > miejsce *PO* sprzedzaży, mamy problem. Nie miał "zamiaru", tak mu
    > samo wyszło... pech, wypadek, no dobrze chciał ale teraz nie może :]

    Toz przeciez pisałem, że musiałby przedstawić zdarzenie, które miało miejsce
    w ciągu tych kilkunastu godzin po sprzedazy, którego w czasie sprzedazy nie
    mgł przewidziec i które uniemozliwiło mu wyprowadzkę. Zgodzisz, się, że o
    takie zdarzenie (którego istnienie zresztą musiałby udowodnić) niełatwo..
    >
    >> albo też gwarantuje, ze w mieszkaniu nie ma lokatorów i nikt poza nim tam
    >> nie mieszka, a nastepnego dnia okazuje się, ze są tam mieszkańcy
    >> twierdzacy, ze mieszkają tam juz od dawna
    >
    > No przecież to przez to, że przez ostatni kwartał rzadko tam zaglądał.
    > Nie wiedział, że lokatorzy się zagnieździli, biedaczek.
    > Jak zaglądał przed sprzedażą to nikogo nie było, więc "w dobrej
    > wierze"...

    Zakładasz, ze sąd ma interes, aby udawać idiotę i przyjmie na wiarę, że ci
    stale i od dawna (to warunek, aby chronieni byli z tyt. posiadania)
    mieszkający tam lokatorzy nie pozostawiali żadnych śladów swojej bytności.
    (A ponadto nie zachował staranności zapewniając o tym, ze nikt tam nie
    mieszka.)
    >
    > I co mu na to zrobisz?
    > (nie, nijak nie twierdzę że uwierzysz :], też bym nie wierzył)
    >
    >> no to ktoś musi kłamać, a zamiar tego jest oczywisty...
    >
    > Właśnie tylko "prawie" (oczywisty).
    > No i na deser jest pytanie witka - co to da.
    >

    Na to juz odpowiedziałem witkowi;-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1