eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo mi grozi...Re: Co mi grozi...
  • Data: 2009-05-13 08:42:54
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: "TomaSz." <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Z pamiętnika internauty.
    Własność: 'pluton'
    Wpis z dnia 11-05-2009:

    > Napisal bym jeszce cos z punktu widzenia opony, ale mi sie nie chce.

    Mój pan uratował mi wczoraj życie i dostał za to paralizatorem. To było tak
    - turlamy się z koleżankami oponami po parkingu, kierunek właczony, pan
    parkuje. Nagle dostrzega na miescu parkingowym denko rozbitej butelki - w
    ostatniej chwili szybkim ruchem kierownicy udaje mu się rzeczone denko
    umieścić między kołami.

    Uffff!!! Aleśmy się strachu najadły.

    Tyle, że auto stanęło na dwóch miejscach.
    I w sumie dobrze, bo ktoś mógły tego cholernego szkła nie zauważyć i
    rozciąć oponę. A tak szkło lezy bezpiecznie pod autem i już nikomu nie
    zagraża.

    Wtem jakić buc zwróca uwagę mojemu panu - o żesz ty w mordę!!!
    Guzik widział a się czepia. Pan go olał i odszedł.
    A ten bucol do mojego wentylka się dobiera!!!
    O żesz ty zboczeńcu jednen !!! Swoim wentylkiem sobie pokręć!!!

    Pan na szczęści był w pobliżu i drugi raz jużmi życie uratował - kopnął
    łosia w tyłek i czule mnie pogłaskał po bieżniczku.

    Potem nie widziałam jak to się stało, bo oczy mi ze wzruszenia zaszły mgłą,
    ale w następnej sekundzie mój pan leżał na ulicy, z twarzą wykrzywioną z
    bólu, mając przed oczami owe nieszczęsne szkiełko, leżące teraz dokładnie
    na wysokości jego wzroku....


    --
    TomaSz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1