eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBrak kota na HeluRe: Brak kota na Helu
  • Data: 2024-07-25 17:12:37
    Temat: Re: Brak kota na Helu
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 25.07.2024 o 12:12, J.F pisze:
    >> Bo wiedza, ile ludzi może pociągnąć dany konkretny koń jest tak
    >> powszechnie znana, że oczywiście nawet dzieci powinny to wiedzieć.
    > No ale koń "sie położył", to chyba o czyms swiadczy.
    > A turysci ... no nie wiem - powinni wysiąść i zażądać zwrotu
    > pieniędzy, czy zagonić woźnićę do ciągnięcia razem z koniem ?

    Jak koń leży, to wysiadanie turystów wiele tu moim zdaniem już nie
    pomoże. Sądzisz, ze oni tam dalej siedzą i czekają, ż koń wstanie?
    >
    >> Generalnie zrobiła się bezsensowna nagonka ze strony różnych organizacji
    >> prozwierzęcych. Problem w tym, że nikt nie określił jaki ciężar wozu
    >> jest w stanie pociągnąć dany konkretny koń. Zależy to od szeregu
    >> trudnych do ocenienia czynników. Począwszy od ciężaru samych turystów,
    >> poprzez stan łożyskowania wozu, poprzez opory toczne (stan nawierzchni,
    >> ogumienie itp.),
    > Na płaskiej drodze owszem, ale tam jest pod górę - spora część siły
    > to po prostu składowa siły grawitacji, powtarzalna.

    Co jest w Twojej ocenie powtarzalne? Przecież wystarczy, ze ten drugi
    koń tego dnia będzie słabszy.
    >
    >> do warunków pogodowych, czy wreszcie chwilowej
    >> dyspozycji danego zwierzaka.
    > No i samego konia - bo pewnie są różnice między nimi.
    > W dodatku nie ma prostej metody pomiaru tego.
    >
    > A w dalszej konsekwencji - zabronić zawodów sportowych?
    > Bo to jakies wykorzystywanie zawodników ?
    >
    >> Tego nie da się jakoś szczegółowo określić.
    >> Nawet, jak ciągnący wóz koń padnie, to nadal nie wiadomo, czy to wynik
    >> przeciążenia, czy jakiejś chwilowej i trudnej do przewidzenia przyczyny.
    >>
    >> Ponieważ sądy (i w ogóle organa ścigania) nie są specjalnie skore do
    >> ścigania karnego samych górali (woźnicy),
    > No ba - organy są z Podhala, sędziowie z Podhala ?

    Przede wszystkim po prostu myślą.
    >
    >> to organizacje prozwierzęce
    >> zaczęły różne akcje pośrednie. Jedną z nich jest "atakowanie" turystów
    >> na różne sposoby. Straszenie odpowiedzialnością karną (która moim
    >> zdaniem jest niedorzeczna), ale również nagonki medialne w postaci
    >> dzieci na wózkach inwalidzkich, które jadą tam gdzie turyści na
    >> bryczkach. Aż dziw, że buduje się system przewozu niepełnosprawnych
    >> finansowany ze środków publicznych i nie wymusza celem zmniejszenia
    >> śladu węglowego, by pomykali tymi wózkami sami.
    > Ale są przeciez i zawody dla wózkarzy.
    > Niektórzy widać lubia jeżdzić, tak jak inni lubią biegać ?
    >
    >> Aż się dziwię, że przez tyle tysięcy lat ludzie konno jeździli, a nie
    >> chodzili pieszo.
    > Czasy były inne.
    > Ludzi nie szanowano, ale konia jednak szanowano, bo drogi ?
    >
    > Poza tym na koniu to sobie jeździł pan szlachcic, czy kowboj.
    > U nas chlop siedział na wozie lub szedł obok konia.

    Raczej woła.
    >
    >> Musiał Łukasiewicz ropę naftową zdestylować, żeby
    >> ludzkość zrozumiała, jaką krzywdę koniom robi. Taki szczegół, że górale
    >> trzymają konie nie z miłości do nich, tylko jako zwierzęta pociągowe i
    >> że jeśli zabronimy im zarabiania w ten sposób, to po prostu sprzedadzą
    >> je do ubojni już obrońcom praw zwierząt umyka.
    > Ale potem ubojnie zbanrutują i dobrze ?

    Nie zbankrutują. One głownie żyją z uboju wołowiny, a u nas, to jeszcze
    baraniny. Uboje koniny, to jakiś malutki procencik.
    >
    >> Górale korzystający z koni nie są samobójcami i w swoim dobrze pojętym
    >> interesie =tych koni nie przeciążają. Oczywiście nikt nie jest doskonały
    >> i pewnie mogą się zdarzyć jakieś błędy, ale przedstawianie wszystkich
    >> górali i korzystających z bryczek turystów jako morderców koni sensu na
    >> dłuższą metę nie ma. Temat chwytliwy, ale warto się zastanowić nad
    >> skutkami. Zastąpienie bryczek MELEXami koniom nie pomoże. A przejażdżka
    >> bryczką jest po prostu jakąś tam atrakcją dla turystów.
    > Melexem też by była. Poza tym można otworzyc drogę, to sami sobie
    > wjadą, swoimi samochodami ?
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1