eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBlokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię › Re: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śni
  • Data: 2010-02-18 19:39:15
    Temat: Re: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śni
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "sensor" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:1s2u17o1zcczu$.16lwjc3s9sag$.dlg@40tude.net...

    Na początek taka mała dygresja. W życiu miałem dwa razy jakiekolwiek
    spięcia na stacjach paliw, a dość dużo jeźdżę. Obydwa na BP - różnych, by
    nie było. Ale akurat zawsze zwiazane z płątnością kartą. Raz doliczano
    prowizję do ceny paliwa, a drugi raz pracownik stacji oświadczył, ze mają
    od kilku dni zepsuty terminal, więc mam mu zostawić dowó osobisty i jechać
    sobie do miasta do bankomatu po pieniądze - kilkanaście kilometrów w nocy w
    obcym mieście. Moi znajomie też miewali różne dziwne kłopoty na stacjach i
    znowu jakoś dziwnie zawsze tyczyło to BP - też różnych. A to wodę w paliwie
    mieli (dwó różnych, ale na tej samej stacji). A to myjka porysowała szybę.
    Oczywiście moze tobyć przypadek, ale po prostu od kilku lat omijam łukie
    Stacje tej marki i jakoś problemów nie mam. Przyczyn tego stanu rzeczy nie
    znam, ot taka uwaga, bo wątek o tej sieci.

    > Uważaj na stację benzynową przy al. Górnośląskiej w Katowicach. Masz
    > tylko
    > 30 minut, żeby zatankować, odwiedzić toaletę czy napić się kawy. Potem
    > rośli ochroniarze zablokują twoje auto. Blokadę z koła chętnie zdejmą. Za
    > 300 złotych!

    Pytanie, czy znajduje się tam stosowne ogłoszenie.Bo to teren faktycznie
    prywatny więc opłatę pobierać prawo mają.
    >
    > Na stację BP przy al. Górnośląskiej kilka dni temu podjechały dwie młode
    > kobiety. Samochód na opolskich rejestracjach był wyładowany torbami i
    > sprzętem narciarskim. Klientki zapłaciły za benzynę, odjechały sprzed
    > dystrybutora i zostawiły auto na parkingu przy stacji. Były głodne, więc
    > wstąpiły do Mc Donalda, który stoi niedaleko. Po kolacji odkryły, że
    > swoim
    > samochodem już dalej nie pojadą. Na kołach zobaczyły blokadę.
    >
    > Były zdenerwowane, zadzwoniły po policję, ale interwencja nie na wiele
    > się
    > zdała. Policjanci wyjaśnili kobietom, że stacja to teren prywatny i nic
    > im
    > do tego.

    Nie wiem, na ile to wierna relacja. Bo choć generalnie wniosek słuszny, to
    absolutnie nie parwdą jest, że teren stacji znajduje się poza jurysdykcją
    Policji.
    >
    > Ochroniarze stali z boku i obserwowali klientki, które przecież tankowały
    > na stacji. Po odjeździe policji za 300 złotych odblokowali samochód.

    Jeśli była stosowna informacja w sposób widoczny umieszczona, to śmiem
    twierdzić, że ochroniarze po prostu zastosowali zastaw na rzeczy w celu
    zabezpeiczenia roszczenia cywilnego.
    >
    > Nie mogłam uwierzyć w opowieść świadka tego zdarzenia. Na stacjach
    > benzynowych kierowcy nie tylko tankują paliwo, ale odpoczywają, a
    > niektórzy
    > śpią w swoich samochodach. I nikt im z tego powodu nie robi wyrzutów.

    Cóż, jeszcze jeden powód, by sieć BP omijać i tyle.
    >
    > Wsiadam do auta i jadę na Górnośląską. Przy wjeździe tabliczka z
    > ostrzeżeniem, że mam tylko 30 minut na załatwienie wszystkich spraw.
    > Widać
    > nie wszyscy zwracają na nią uwagę, bo na parkingu stoją dwa auta z
    > blokadą
    > na kołach i karteczkami za wycieraczkami. Na karteczce groźba: Samoczynne
    > ściąganie blokady jest kradzieżą mienia! Kamery zarejestrowały
    > wykroczenie!

    To nie jest zadne wykroczenie.

    > I jeszcze telefon komórkowy do ochroniarzy.
    >
    > Parkuję na stacji i sprawdzam czas. Zerkając co chwilę na zegarek wchodzę
    > na stację i proszę o rozmowę z kierownikiem.
    >
    > - Obok jest hotel, oddział PZU i inne biurowce. Ludzie przyjeżdżali do
    > pracy i zostawiali auta na osiem godzin. Nie mieliśmy wyjścia, bo
    > parkował
    > u nas każdy kto chciał. Nasi klienci nie mieli miejsca. Nowe regulacje
    > absolutnie nie są wymierzone przeciwko tym, którzy rzeczywiście
    > korzystają
    > ze stacji - zapewnia kierownik.

    A zatem co powie o tych dwóch turystkach?
    >
    > Zerkam na zegarek, nasza rozmowa zajęła 15 minut. Uff, zmieściłam się w
    > widełkach. Wchodzę do auta i... nie ruszę. Mój samochód ma założoną
    > blokadę. Wracam na stację, tłumaczę, że nie przekroczyłam przecież
    > ustalonego czasu. Pracownica stacji krzyczy do ochroniarza: - Pani jest z
    > "Gazety", ściągnijcie blokadę!

    A, to już było oszustwo ze strony ochroniarza i przekroczenie uprawnień.
    Moim zdaniem tu należało wezwać Policję.
    >
    > Jacek Pytel, rzecznik katowickiej policji podkreśla, że działania
    > właściciela stacji nie są bezprawne. - To teren prywatny, na którym może
    > sobie ustanowić własny regulamin. Policja może interweniować tylko wtedy
    > gdy jest zagrożone życie lub zdrowie albo dochodzi do zakłócenia ruchu
    > drogowego.
    >
    > Magdalena Kandafer, rzeczniczka BP Polska informuje, że stacja przy al.
    > Górnośląskiej nie jest jedynym miejscem, gdzie blokują koła. - Na naszych
    > 385 stacjach rozsianych po całym kraju, zasada 30 minut obowiązuje
    > jeszcze
    > w pięciu innych miejscach: przy ul. Francuskiej i Beskidzkiej w
    > Katowicach,
    > we Wrocławiu przy ul. Swobodnej i Placu Grunwaldzkim oraz na rogu
    > Teatralnej i Sienkiewicza w Sosnowcu.
    >
    > Wszystkie te stacje znajdują się w pobliżu osiedli, punktów handlowych,
    > urzędów czy sądów. Wielu kierowców traktowało je jak bezpłatne parkingi.
    > Zdarzało się nawet, że ktoś zostawił swój samochód na kilka godzin pod
    > dystrybutorem! Problem jest trudny i naprawdę nie mieliśmy innego
    > wyjścia,
    > by nasi klienci mogli skorzystać z kawiarni czy zrobić drobne zakupy -
    > zapewnia Kandafer.
    >
    > - Ale mój samochód zablokowano po kwadransie - przypominam rzeczniczce.
    >
    > Kandafer: - Przyznaję, że system wprowadzony na stacjach nie jest
    > doskonały
    > i może się zdarzyć, że blokada zostanie nałożona niesłusznie. Zajmuje się
    > tym zewnętrzna firma. Praca ochroniarzy polega na obserwowaniu kierowców
    > i
    > jak długo ich auta zajmują parking. Mogą się wkraść pomyłki. Osoba,
    > której
    > auto zostanie zablokowane przez pomyłkę może złożyć reklamację u obsługi
    > stacji. Sprawę rozstrzygnie obraz z kamer. Jeśli mandat nałożony był
    > niesłusznie, pieniądze zostaną kierowcy zwrócone.
    >
    > Odetchnęłam z ulgą.

    A ja nie. Założenie wcześniej blokady przez pracownika ochrony - moim
    zdaniem - stanowi przestępstwo, bowiem brak legitymnacji prawnej do tegod
    ziałania (zastaw na rzeczy ruchomej), zaś samo założenie bezprawne blokady
    jest czynem zabronionym. Można ewentualnie spierać się o kwalifikację
    prawną,

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1