W dniu 2014-04-04 11:50, krys pisze:
> SJS wrote:
>
>> Coś wyraźnie złego dzieje się sądownictwie - te opóźnione wypłaty to
>> tylko jeden z wielu sygnałów.
>
> Bo sądy są hojne. Dla przestępców.
> Właśnie mnie zabił wyrok w sprawie o oszustwo - oskarżony naciągnął 62 osoby
> na 20 - 25 zł. Wyrok - 3 lata w zawiasach, naprawienie szkody, czyli zwrot
> poszkodowanym kasy, grzywna w wysokości 1000zł, wpłata na rzecz Skarbu
> Państwa 380zł, z kosztów sądowych zwolniony.
> Moje wycieczki do sądu kosztowały 210 zł, na pierwszej rozprawie było ponad
> 40 osób, z których każda miała prawo do zwrotu kosztów podróży.
> A gdzie praca prokuratora, policjantów, sędziego, protokolanta?
>
> To nie dziw się, że na Twoje wynagrodzenie brakuje kasy.
>
>
>
W takich jak mój przypadkach jest jeszcze śmieszniej bo:
- najpierw jedna lub dwie strony procesu chcą powołania biegłego,
- po zgodzie sądu i stron zostaje wytypowany biegły z odpowiedniej
dziedziny,
- formułowane są pytanie dla biegłego /jedna lub dwie strony zadają
pytania/.
- strony/strona/ wpłaca kwotę na wynagrodzenie biegłego /czasami jest to
zaliczka około 1/3 kwoty ale najczęściej jest to kwota przewyższająca
wynagrodzenie biegłego,
- biegły dostaje pocztą akta /u mnie odbiór jest wyznaczony nie na
poczcie ale w punkcie u Ubezpieczyciela!/ i ma termin 30 dni na
napisanie opinii,
- w mojej dziedzinie aby móc oprócz wiedzy być biegłym muszę mieć:
komputer wraz drukarką kolorową, cyfrowy aparat fotograficzny z funkcją
kamery, telefon zarówno stacjonarny jak i komórkowy, samochód a więc i
prawo jazdy, konto emailowe a czasami fax, sporo wolnych półek bo
potrafi sąd sobie przypomnieć o jakiejś sprawie po 17 latach!
- piszę opinię, często po wizji lokalnej, wiozę do sądu wraz z
rachunkiem i... czekam
===
Przygody
1. włamanie, zgłoszona strata 700 tys. dzwonię aby ustalić wizytę tak
aby i instalator systemu był - nie ma instalatora - umarł - to niech
będzie konserwator systemu - nie chce przyjechać a więc nie będę mógł w
pełni sprawdzić systemu, jadę - jestem ja i właściciel, włączam stojąc
przy szyfratorze systemu kamerę i proszę aby właściciel poruszał sie po
pomieszczeniach a ja sprawdzam i nagrywam wskazanie na szyfratorze
naruszenia linii dozorowych, piszę opinie - niekorzystna dla
"okradzionego" - dochodzi do konfrontacji w sądzie - okradziony twierdzi
że jak ja byłem u niego zginęło 200 tys zł i ja mu kazałem chodzic po
domu i nie mógł mnie kontrolować - pokazuję film - zaczyna się jak
odchodzi ode mnie i kończy jak wraca - uff - miałem nosa bo udowodnienie
nie bycia wielbłądem jest jak to dawno już zauważono trudne,
2, dwie firmy instalatorskie pokłóciły się która powinna montować w
muzeum system - sprawdzam ich systemy - żadna - dwie wrogie firmy mam po
napisaniu opinii,
3. napad - okradziono na dobre 300 tys hurtownię, ale ci co to zrobili
mieli wiedzę instalatora tego konkretnego systemu - wychodzi to w
trakcie mojego pobytu i sprawdzania systemu - dojadę do domu czynie?
Policja biegłym zezwoleń na broń nie daje!
4. okradziona, wyczyszczona hurtownia - system zadziałał, ekipa
przyjechała, kłódki dobre - jak nowe - śladów włamanie nie ma, pojechali
- w poniedziałek problem bo nie można otworzyć kłódek - podmienione - w
środku pusto- jak to zrobili? Sprawdzam wydruku z pamięci centralki
alarmowej - system kolejno wykrywał naruszenia czujek od najdalszego
miejsca do wejścia a nie odwrotnie czyli - czujki były zasłonięte i
system wykrywał moment zdejmowania zasłon z czujek a nie moment włamania
- system przygotowany był przed jego włączeniem do włamania!
i jeszcze około setki podobnych przgód


--
sjs

---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com