eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu › Re: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
  • Data: 2008-12-04 23:13:58
    Temat: Re: Bezpodstawne przeszukanie i zarekwirowanie sprzetu
    Od: MM <s...@s...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    AnnS <anns@[wytnijto]o2.pl> wrote:

    > Sam sprzęt to jeszcze pół biedy, ale najgorsze było to, że przez to
    > zawaliła mi się cała praca i w konsekwencji zdrowie. I tylko o to mi
    > chodzi, czy ktoś poniesie odpowiedzialność za utratę zdrowia? W prawie
    > jest na to paragraf (art. 157 § 1 k.k.), tylko teraz winnego nie ma, bo
    > kto - policja? prokurator? oni wykonywali swoją pracę, a kto popełnił
    > błąd? Może TPSA, źle zidentyfikowała IP?

    Cos ostatnio za czesto sie to zdarza - moze czas zaczac sie jakos
    organizowac, zainteresowac problemem media? W moim przypadku sprzed
    kilku miesiecy prawdopodobnie "pomylil sie" operator (BSA na liniach
    TP), chodzilo "tylko" o rzekome nielegalne rozpowszechnianie plikow
    muzycznych, pomylka byla ewidentna (w chwili przestepstwa usluga nie
    byla jeszcze aktywna, tylko podpisana umowa, wiec ktos inny musial miec
    ten IP) a i tak odzyskanie sprzetu trwalo ponad 3 miesiace (umorzenie
    musialo sie jeszcze uprawomocnic, "pokrzywdzony" zwiazek producentow na
    szczescie sie nie odwolywal). Raczej nikt niczego nie badal, albo
    przynajmniej starali sie nie naruszyc kilkuletnich pokladow kurzu.

    Firme od zamkniecia uratowal przenosny dysk z kopiami zapasowymi, ktory
    przypadkiem (!) akurat wtedy znajdowal sie poza miejscem przeszukania.
    Nie uzywam P2P, uzywam prawie wylacznie Linuksa, nie okradam biednego M$
    czy jeszcze biedniejszych tworcow - a i tak trafilo na mnie. Strach
    pomyslec, co by bylo gdyby "pomylka" dotyczyla tylko troche pozniejszego
    przestepstwa (kiedy usluga juz dzialala) i nie daloby sie tak latwo
    udowodnic niewinnosci, czy gdyby chodzilo o cos powazniejszego niz mp3.

    Byl juz niedawno watek na ten temat, ogolnie wniosek jest taki ze
    niewiele da sie zrobic (jedynie sprawa cywilna przeciw "mylacemu sie"
    operatorowi, tylko niestety nie da sie latwo wycenic wyniklych strat).

    Nasuwa sie jeszcze takie pytanie - czy moge podejrzewac, ze "pomylka"
    mogla byc w istocie umyslnym skladaniem falszywych zeznan i poprosic
    Prokurature o sprawdzenie tego? Bo moze ten ktos kogo mieli odwiedzic
    (kto faktycznie mial wtedy ten IP i uzywal P2P) to mogl byc np. jakis
    znajomy krolika, wiec wskazali kogos innego zamiast? Moze jakies male
    zawiadomienie o PODEJRZENIU popelnienia przestepstwa (nie popelnieniu,
    bo tego na 100% nie wiem i wlasnie Prokuratura moglaby to sprawdzic,
    byc moze zabezpieczajac do zbadania komputery u operatora, co byc moze
    juz samo w sobie oduczyloby go "mylenia sie") jednak byloby wskazane?
    To w koncu duzy operator, raczej ponad 5000 zakonczen sieci - wiec musi
    miec bezpieczenstwo przemyslowe i kancelarie tajna, a do takich spraw
    raczej nie zatrudnia sie kogos kto sie czesto myli.

    Jesli daloby sie zlozyc takie zawiadomienie - do kiedy najpozniej?
    Przestepstwo (czyjes) mialo miejsce w grudniu 2007, aktywacja uslugi -
    styczen 2008, nalot - marzec 2008, zwrot po umorzeniu - lipiec 2008.
    Operator powinien miec dane w logach przez 2 lata - do grudnia 2009.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1